/stolica1963_nr_04_27.01_s_01.djvu
ł
,
(
" )
"\
•
ł (
- .. \,
•
.
• J.
•
WETERAN POWSTANIA STYCZNIOWEGO, JULIAN ADOLF $WI,CICKI. ZDJ,CIE Z UT DWUDZIESTYCH
Nr 4 (790) * Rok XVIII * 27 stycznia 1963 r. * Cena 3 zł
'Fot. z. Merc;nkowlki
/stolica1963_nr_04_27.01_s_02.djvu
W Jednym z mleszkaó w "Dzie
kance" odbyto 51ę wl�czorem 12
�tycznla 1863 roku zebranie .. wy
działowych" I .. okręllowych" Or
/:anlza"Ji MleJski"J, na którym
zebrani - na wniosek Zygmunta
Padlewskl"go uchwalili roz
kazy o wyprowadzeniu zagrożo
ne J hrankll młodzieży do lasów
serockich i Puszczy Kampinos
kieJ,
J.
---
III"
'_1_
15 styC7nla 1863 roku zebral się
o Kodzlnie H r .. no Komitet Cen
tralny w domu parafialnym św,
Ah'k,and ra pr7y ulicy KsiZ\żęceJ,
Uch walono tam, że wybuch po
wstani .. nastllpl w nocy z 22 na
23 styc7nia, Zaraz potem członek
Komitetu Centralnego, Jan MaJ
kow,kl, ułożyl tum Manifest Jtzll
rJu Sar()dowr-�o z wpzwaniem na
rodu do walki o wolność,
hodat w nasie trwa
nia Powstania, Wanz ...
wa pozostawala w za-
borczych rękach, ważn, W
nim odegrala rolę. 5tlłd rU
szyi rucb narodowo-wy;.:woleó
czy na caly kraj. tutaj padly
pierwsze otlary starel z woJ
skami carskimi I słl\d teł
przez kllkan"de miesięcy
RZlłd Narodowy klerowal
zbroJnlł walkIł.
Do dzisiejszego dnia zarbo
waly się W Stolicy pamiątki
mówllłce o tamtych czasaeh.
WędrÓWkI!! trzeba rozpoczlłcl
od kośclola Karmelitów na
Lesznie, pod którym w trzy
dzlestlł rorznlcę N()('y Listopa
doweJ odbyla się na Jej pa
miątkI!! wielka manifestacja
patriotyczna. rozpoczynająca
masowe demonstracje w Sto
licy. Owego dnia, wśród licz
nie zebranych rzemieślników
I studentów krlłŻyly ulotki,
orzelki. wizerunki Koścluszkl
I KlIII\sklego oraz teksty ple
IInI patriotycznych. Tutaj wla
'nle. student Akademll Sztuk'
Pięknych, Waelaw Nowakow
ski zaintonował zakazaną przez
wladze plelh\ "Boże cot Pol.kę"
ora;.: ,,..Jeszcze Poiska nie zgi
nęła". które śpl .. wano potem
w czasie wystąpleilpubllcznych.
Do dzisiaJ przetrwala skrom
na tablica pod. tlKurą Matki
Boskiej przy kościele Pauli
nów na Freta. gdzie 'w latach
1861-63 Odprawiano patriotycz
ne nabożeństwa. Stąd 25 lute
go IR61 r.. w którym to dniu
na Starym MleAcle obchodzono
uroczyście zWYclęstwo pOlskie
pod Grochowem, wyruszyi
wielki !)ochód.
c
,.
PAMIĄTKI POWSTANIA STV
'ł
.
\
'4
l,
....
"
' ... '
r
\
...
"
I
.....
.,..
I
....
� I
ł}.
...
',-
.
fA
-
•
•
;.
'\.
;:
,j
B
l
e
'\
-
-
NIOWEGO
W najstar.zeJ części Cmen
tarza Powązkowsklego, pod
pomnikiem z alarego piaskow
ca. spoczywĄ pll!!clu polegh·c ....
zabitych na Krakowskim Przed
mleśclu przez carskich żolnle
rzy 21.2.18&1 r., podczas mani
festacji dla uczczenia bobate
rów 1831 r. Sił to: FlJJp Adam
klewlcz. robotnik. ':\Jlchal Ar
clchlewlcz. uczeń Szkoly Real
neJ. Karol Brendcl. czeladnik
krawiecki oraz Mare .. 1I Kar
ezewskl I Zdzisław Rtttkowskl,
obywatele- zIemscy.
Tekst I Zdjęcia:
Danuta B. ł,omaczewska
:!"
Z dawnea-c Pawlaka. /:dzle
urzędowala utworzonĄ W cza
sie Powstania, oslawlona Tym
czasowa Komisja Sledcza. pod
przewodnictwem pIk. Tuchol
ki, pozostaly Jedynie szczątki
murów. Ostatnie tragedie usu
waJą w niepamięć tamt.. ('za
sy. Cele Pawlaka po raz pierw
szy zapelnlly folę wlę,;nlaml
politycznymi w r. 1863 I dzla
laJący tu pI" 'l'uchołka w du
żeJ mierze pr-.f.yczynłl się do
aresztowania Trau/:utta 1 BZIł
du Narodowego.
/stolica1963_nr_04_27.01_s_03.djvu
.....,... "\ , .....
:oL-
��-
-.:=:r:::-=--
.-===-- -
-----""'
7::;-- .,.::-.:§
._�ct
:[ 'Ił
l
t f
t
, ........
-- If
)
--
, -
\'
- \
ł
'-
)
(.
,-I
�
-
.1
ł
ł
'\
,
..
.... ,.
..
•
- p
-t ' SI E
TA NEG
KOMITETU
ENT�Al.NE O
Ą�OO WE,.
O�GĄN1Z� os
TANIA STYCINt WE
sc WCARAl W
e '" S63 f'.
...
'---.
"-
ł _
/stolica1963_nr_04_27.01_s_04.djvu
Fotografie kolorowe: ZBYSZKO SIEMASZKO
II
I
..
•
\
,
�
--
L
,
•
I
...
.....
ł
...
� .
- ..
.....
HA STARYM MIEŚCIE
I NOWYM WIERZBNIE
Tak więc siaromiejska skarpa obrosła zabudowę. Ulica
8rzozowa jak j4 widzimy wypełniła się życiem. Już wkrótce
będziemy oględałi .. Slarówkę" w poslaci skończonej, este
lecznej. Zanim się lo siało Slarówka od samego poczęlku
swego islnienia jest dzielnicę .. sam., w sobie". Ludzie się
lu znaj., choćby z widzenia, Irochę o sobie wiedz." s.,sia
da można spolkać nie Iylko w przelocie z sialk., na połów,
ale zobaczyć go a nawel porozmawiać przy .. Kamiennych
Schodkach" w .. Gwiazdeczce" czy gdzie indziej, a jeśli
kto woli, lo w piwiarni. Tak więc .. więż społeczna" ma się
lu o co zaczepić.
Co innego zupełnie na Wierzbnie, polężniei.,cym z
dnia na dzień na mrejscu pól i ogrodów do niedawna
porosłych kapust.,. Tu bloki lśni., prefabrykowan., okładzi
n." slrzelaję w górę nowe wielopiętrowe punktowce,
a przecież - pustynia. A raczej według określenia współ
czesnej socjologii - .. pustka s.,siedzka". Mówi ona (soc
Jologia) że jedynym ł.,cznikiem między s.,siadami w la
kich osiedlach s., dzieci, one bowiem mai., okazję do ro
bienia znajomości na piaskownicy i ślizgawce blokowej
oraz w przedszkolu. Ale lo WlęZ nietrwata, dzieci bo
wiem, jak wiadomo, wyrastaj.,. I tak, jeśli nawet lu miesz
kam, wszystko wydaje się obce, bo poza moim mieszka
niem 5., tytko cudze mleszkenie i żedneqe w5pólneqo
miejsce, gdziebym g/owę schronił. A gdyby Iak jllkaś ke
fejkal Maję bowiem ptakowie swoje gniezda i liszki swoje
nOly ...
SADZtK
/stolica1963_nr_04_27.01_s_05.djvu
SENS POWSTANIA
ROZMOWA Z PROF. DR. STEFANEM KIEN'IEWICZEM
Setna rocznica Powstania StYł:Zniowego staje się okazją do przedstawienia licznych jego
problemów, ukazania faktów, przypomnienia t>pizodów. Obok tego należy pamiętać o pew
nych podstawowych, węzłowych zagadnieniach Powstania, obrazujących jego znaczenie
i istotę. Przedstawiciel naszej redakcji zwrócił się do znanego historyka. wybitnego bada
cza tego okresu, prof. dr Stefana Kieniewicza z prośbą o wyjaśnienie pewnych kluczowych
spraw - tak jak je obecnie widzimy, na podstawie najnowszych badań naukowych.
Z czterech głównych grup tematycznych,
zaproponowanych przez nas Profesorowi, ja
ko temat rozmowy - charakteru, tła i przy
czyn Powstania; najważniejszej strony, w
której się uzewnętrzniło; głębokich pozytyw
nych skutków. które -wywnlafo oraz tego, w
jakim stopniu. organizatorzy Powstania, Czer
woni. owe SKutki przewidywali? - prof. Kie
niewicz zaczął od ostatniej.
- Bezpośrednio po przegranej, gdy posy
pały się zewsząd ataki przeciw Powstaniu,
Czerwoni próbowali się przeciwstawić I'ZU
canym przeciw nim zarzutom o spowodowa
nie klęski narodowej. Owemu chórowi o ża
łobnej tonacji przeciwstawiali spojrzenie się
gające daleko w przyszłość. Szczególnie cha
rakterystyczny jest pod tym względem pisa
ny do Kraszewskiego list Józefa Haukego
Bosaka, jednego z najdzielniejszych dowód
ców powstańczych i ostatniego z jego wo
dzów. Oto co pisał Bosak do J. I. Kraszew
skiego. latem 1864 r.: "Zachowajmy ten krok
Rządu l\:.lrodowego tym nowym 5 milionom
Polaków, których my stworzyli i tym sa
mym dzieło nasze i ojczyznę uratujemy!
Teraz już Polska, ojczyzna nasza, nigdy nie
zginie! Teraz - są Polacy l Nowych 5 milio
nów! A więc Polska jest i będzie". Przy
szłość przyznała rację słowom Bosaka. Po
radykalnym uwłaszczeniu chłopów, przefor
sowanym w 1863 r., naj brutalniejsze repre
sje caratu nie mogły już zagrozić bytowi
narodu. Pan wspomniał o przemówieniu
Padlewskiego ze stycznia 1863. Tekst zacho
wał się we wtórnym przekazie i trudno rę
czyć za pełną jego autentyczność, ale zasad
nicza treść jest poza dyskusją, Padlewski
doskonale rozumiał. że nawet klęska Powsta
nia, przez to, że zaczyna się ono od uwłasz
czenia chłopów - da pozytywne skutki spo
łeczne i narodowe. Do ludzi podobnie myślą
cych można zaliczyć naczelnika m. Warsza
wy. Stefana Bobrowskiego. członka Centrał
nego Komitetu Narodowego, Bronisława
Szwarcego i wielu innych Czerwonych.
Ten fakt świadomości Czerwonych z głę
bokich skutków społecznych. do których mu
siało doprowadzić Powstanie, prawidłowa
ocena jego przyszłych rezultatów - jest za
gadnieniem niesłychanej wagi. Ludzie, którzy
podjęli decyzję wybuchu zbrojnego, nie pod
jęli jej lekkomyślnie. Zdając scbie sprawę
z tego. że .choctaź samo Powstanie może da
prowadzić do bezpośredniej klęski. przewi
dując ją nawet - równocześnie w pełni r.)
zumieli. że przeważą szalę zysków i �trat
skutki naj głębsze, pOCL:ątkowo może nawet
trudno zauważalne, ale decydujące dla przy
szłości społeczelistwa.
Bo przecież Powstanie było (tu rozmowa
zawraca ku pierwszej ze wska7anych na
wstępie grup tematycznych) nie zwykłą W:l
jaczką. nie stracenczym zrywem mającym na
celu wyłącznie zamanifest�wanie aspiracji
niepodległościowych Polski - lecz szczyto
wym okl'esem trwającej dłuższy czas - od
roku 1861 - rewolucji na ziemiach polskich.
_ U genezy tego pl"Ocesu sp�llec,.mego -
mówi Profesor - leżały zarówno kryzys sy
stemu pańszczyźnianego, ja.k też kl'YZYS ca
ratu, tak widoczny od połowy łat pięćdzie
siątych. Do wyobraźni rewolucjonistów tra
fiał niedawny przykład wyzwolenia Włoch.
Konflikty roku 1861. konflikty narodowe i
społeczne, dopmwadzily do szybkiego rozko
łysania się nastrojów w kraju i dopiero na
tej pożywce rozwinął się spisek. Powstanie
zbrojne. podjęte 22 stycznia 1863 r., było kul
minacyjnym punktem rewolucji. która za
częła się już dużo wcześniej.
- A więc rozpoczęło się z początkiem
3 roku rewolucji". Słowem, sam akt wystąpie
nia zbrojnego utrwalał jej rezultaty, nada
wał im ostateczną moc? - pytamy.
- Tak. I dlatego 'nie można Powstania
ograniczać do samych walk - odpowiada
Profesor. - Widzieć w nich trzeba tylko je
den z ważnych, ałe nie najważniejszych ele
mentów rewolucji 1861-1864.
I tak rozmowa nasza scho:izi na k:lejny
problem: dominującej, najważniejszej strony
powstania. Trudno za nią uznać stro-nę mili
tarną. To. co najważniejsze, mieści się w
sferze spraw cywilnych. A więc przede wszy
stkim dekret o uwłaszczeniu i jego realizacja.
Sprawne, a chwilami bardzo sprawne dzia
łanie Rządu Narodowego i jego agend. Utwo
rzenie całego !podziemnego państwa. funkcjo
nującego łepiej od zewnętrznego, państwa
zaborcy.
- Jest to zresztą dowód zdolności s-pole
czeństwa do samozarządzania się. Z tego, co
Pan Profesor mówi, i z tego, co Pan napi
sał wielokrotnie, można wyprowadzić wnio
sek, że owe rozsiewane przez niektórych te
zy, jakoby Powstanie dowiodło, iż umiemy
tylko bić się i ginąć, a nie umiemy organi
zować, zarządzać, 'utrzymać społecznej auto
dyscypliny - są niczym nie usprawiedliwio
ne - mówimy. - W związku z tym jednak
dodatkowe pytanie: jeśli mowa o Rządzie,
Narodowym i państwie podziemnym, trudno
pominąć rolę Warszawy. Czy, określając to
obrazowo, wolno stwierdzić, iż (mimo że nie
toczyły się w samym mieście walki) - War
szawa była sercem i mózgiem Powstania?
- Rola Warszawy była olbrzymia i zupeł
nie wyjątkowa - stwierdza Profesor. - To
Warszawa była kolebką całego ruchu. Tu
taj padło pierwszych 5 poległych. Stolica
promieniowała swym rewolucyjnym przykła
dem na kraj. Tu zawiązał się spisek, tu
działał Rząd Narodowy, Wszystkie próby kie
rowania Powstania z lasu musiały się zała
mać, ośrodek centralny, dyspozycyjny do koń
ca pozostał w Warszawie.
Rozmowa zbliża się do końca. Pozostało
jeszcze jedno zagadnienie: rezultaty.
Rezultaty naprawdę ogromne i (dodajmy)
nadal jeszcze przez wielu niedoceniane.
A trudno naprawdę przecenić znaczenie ta
kiego aktu, jakim 'było uwłaszczenie chlcp
stwa przez Rząd Narodowy. Zakres tego
uwłaszcze'llia był szerszy, niż w jakimkołwiek
innym kraju środkowej Europy. Ziemia. któ
rą chłopu dawał Rząd, nie mogła być mu
odebrana już przez nikogo. Car musiał ty1ko
.. usankcjonować" tę wielką decyzję Powsta
nia.
Uwłaszczenie zaś niosło za so·bą dalsze
skutki. To ono stało się decydującą przyczy
ną rozwoju gosp�darczego Królestwa, który
nastąpił w ostatnich 3 dziesiątkach lat XIX
Prof. dr Stefan
Kieniewicz
wieku. Innym następstwem stało się "wysa
dzenie z siodła" szlachty. Zmieniło to pozy
tywnie strukturę społeczeństwa, Właściciele
ziemscy, którzy w dziesiątce lat po Powsta
niu nie potrafili przystosować się do nowych
stosunków społeczno-gcspodarczych, bankru
towali i szll do miast, tworząc nową, tak po
trzebną warstwę inteligencji. Skutkiem Po
wstania była też emancypacja kobiet. Siłą
rzeczy warunki lat 1861-64 zmusiły je do
aktywności, do bezpośredniej czynnej dzia
łalności, a potem tylko ta fala emancypacji
potężniała.
I wreszcie - te cgrornne skutki narodowe!
W popowstaniowym pokoleniu mogla się na
rodzić taka książka, jak .. Trylogia" Sienkie
wicza - i (co ważniejsze) w tym pokoleniu
znalaał się na nią tak wielki, społeczny po
.pyt. Przykład ,.Tr}logii" nie jest zresztą mar
ginesowy. Jej rola dla umocnienia dążeń nie
podległościowych i ma przebrnie wieków,
i później - była olbrzymia. Umoż.liwiły zaś
ją te głębokie skutki Powstania.
Poprzednio społeczeństwo polskie miało
charakter stanowy. Swiadomcść narodowa
ograniczała się niemal tylko do kręgu szlach
ty. Po Powstaniu ten stan rzeczy uległ zmia
nie. Wytworzył się naród polski w nowoczes
nym pojęciu tego słowa, obejmujący wszyst
kie warstwy i klasy ��:lleczne. Właśnie tę
"Trylogię" czytał nie tylko inteligent, czyta
no ją nie tylko po dworach - lecz ogromny
popyt posiadała ona na wsi. Byto to wyra
zem potrzeby wielomilicnowej części społe
czeństwa, której Pcwstanie .przyniosło nie
tylko ziemię, lecz również poczucie przyna
leżnośei do narodu. To poczucie, które póź
niej umożliwiło zbudowanie umocnienie
niepodległości.
_ Niezmierriie charakterystycznym doku
mentem tych skutków Powstania - mćwi
prof. Kieni€'\vicz - są początkowe partie
,.Famiętnika matki" - Marcjanny Fcrnal
sklej, Widać z nich, jak w tych popowsta
niowych latach rośnie dobrobyt uwłaszczonej
wsi - i jak potężnieje jej narodowa, patrio
tyczna świadomość.
- A więc, Panie Profesorze- - mówimy -
jak naj krócej ująć sens wypływający z na
szej rozmowy, sens Powstania?
Profesor odpoWiada bez namysłu:
_ Nie będę bronił Powstania dla samego
czynu zbrojnego, partyzantki dła pa."\yzant
ki, innymi słowy samego tylko faktu, że Po
wstan .. : zamanifestowało nasze pragnienie
niepodległOŚCi. Sens Powstania, za który go
bronię. jest głębszy. Stworzyło ono. spo
łeczne i narodowe warunki, które określiły
współczesny cham.kter naro:iu, zadecydowały
o jego kształcie, umożliwiły przyszłe odzyska
nie niepodległości.
Rozmawiał: L. M.
ROZKAZ DZIENNY
N .\ C Z E I. N I J( A
)( I .\. S T A.
\
7. " ... dmz .. Ib.l},lu X;trocl.,,\"I'�o, Xllczelnk �IiIlMta 1)()(lajf' do 1'II1,lkznij "'ił\ll"lIlo;Ci:
I. l'Ullit!WIl� IIIlucłzit'1. �ZkClh&;&, lIie liuqcu lat IM, nQ ruwni z inną tłu �7.el"e�ilw 118-
ru,lllwydl l,r7.\"jlllowllllq L�'t; nit! lIIo�e, znlcll sit ja\j ;"'isle lIc7.�t'zanie cIo IIzki,r i I,ilne
:uj,.'(·ic lIic: 1U1I.kllllli.· �Y.czł'","llnil! lIistl/r .. ;q l'.lski. w ktun"j :ómRjlh:je tJle I'r7.ykhulilw �o
dllych 11I1t.la1luwalliu; 'JO tylko tlru;!ą 1'1'I&('y J1rL:�·J.:"Otllje 8 .. hit� mlOllz:ież rnoino::.ć stl111i8 "it.!
1",ż�·łt"·7.III'lIIi "II\'\\lIłt'blllli krniII. l'rY�trzl'gmie \\�'kClnnni8 IIi II it'jszc;!1I r07.kll:f.h IM/hoc" IIi.,
.. " -,
..
: ..
l .,
I I II'
., .
5
/stolica1963_nr_04_27.01_s_06.djvu
Nagroda I stopnia dla zespotu IJrojektantów
domu handlowego .. Supermaekef" w Warsza
wie. Na rot. E. Krasińska i J. Hryniewiecki.
'J
"
j
Nagrodę I stopnia za projekt konstrukcji sto
Imia wodnego Dębe odbiera z rąk Min. Pie
trusiewicza. przewodniczącego KBUiA, czło
nek zespołu autOl'skiego: Władysław Nawarski
--
Nagroda II stopnia za budynki mieszkalne
przy ul. Czerniakowskiej, z których jeden
otrzymał tytuł "Mister Warszawy 1962.... Od
biera ją dla slcbie oraz współtwórcy projek
tu, Jerzego Baumillera - ini. Jan Zdanowicz.
NAJLEPSI ARCHITEKCI ROKU 1962
Doroczne nagrody państwowe za wvbitne
osiągnięcia w dziedzinie urbanistycznej i ar
chitektonicznej po raz pierwszy przyznano w
1956 1'.
Dnia 29.XII.1962 byliśmy uczestnikami uro
czystośel wręczenia nagród Komitetu Budow
nictwa Urbanistyki i Architektury nowym,
kolejnym laureatom. już po raz siódmy,
Spośród ponad tysiąca dobrych prac wy
brano jedynie naj wybitniejsze, W ogromnej
części są to obiekty zrealizowane. pozostałą
stanowią projekty już zatwierdzone przez in
westora i wladze budowlane,
Kryteriu nagród tegorocznych premiowały
,jednak dwie podstawowe metody kształtowa
nia dzieł:
• dążność do osiągnięcia doskonałości War
sztatu twórczego w oparciu o cbowiązujące
metody pracy, istniejącą technikę, wzorowe
opanowanie normatywów ekonomicznych i
innych obowiązujących wytycznych planowa
nia i realizacji;
• poszukiwanie nowych możliwości kształ
towania przestrzeni dla potrzeb człowieka ju
tra,
Znacznie też więcej uwagi poświęcono w
tegoroczne] ocenie typizacji i normalizacji.
nagradzając szereg projektów typowych ele
mentów budowlanych i ich zestawów oraz
całych budynków i ich serii, przeznaczonych
dla budownictwa mieszkaniowego, szkolnego.
przemysłowego i rolnego,
Nagród wszystkich mamy ogółem 47. laure
atow - 253, Z korueczności cgranlczarny się
do podania zespołów realizacji warszaw
skich,
Nagród I stopnia przyznano ogółem 4,
w tym 2 pl'Zypadły Warszawie,
W dziale ,.Architektura i budownictwo"
otrzymał je za wszystkim dobrze znany .,Su
permat'ket" zespól au torski : Maciej Krasiń
ski (główny pl'Ojektant), ,JerLy Hryniewiecki,
Ewa Krasińska, W.acław Zalewski, Andrzej
Żórawski, Stanislaw Kuś. Andrzej Koy, Boh
dan Koy, Jerzy Czerwiński.
W dziale ,.Inżynieria i budownictwo" za
zrealizowany projekt konstrukcji stopnia wo
dnego Dębe nagrodzono zespół autorski: Wła
dysław Nawarski, Czesław Lesiecki, Armand
Żbikowski, Mirosław Pienias. Ryszard Bor
kowski, Mieczyslaw Rutkowski.
Nagród II stopnia przyznano 18, warsza
wiacy otrzymali ich 6, Gros stanowiły wy
różnienia w dziale "Al'chitektura i budow
nictwo" za projekty zrealizowane, jak:
- budynki mieszkalne oo;ledla Młynów V za
proJektcwa.ne przez zespół autorski - Zbigniew
Wacl&wek I Halina Fonkowlcz;
mieszkał
Jerzego
- dZlewlęclokondygnacyjne budynki
ne przy ul. Czerniakowskiej projektu
BaumilIera i Jana Zdanowlc7.a;
- projel:t przenośnego pawllcnu wystawowego,
dziełu zespołu: Jerzy Romański, Aleksander
Szwejkowski" Zenon Zieliński. Tadeusz Zlółkow
.. ki;
- budyn;!'k produkcyjny Przedsiębiorstwa Wy
staw i Targów w Warszawie projektu Marka
Ambl'oziewlcza i Leona PiUcha;
- seria typowych magazynów dla potrzeb bU
downictwa, zaprojektowana przez ze'.pół: Piotr
Zajlich, Szczepan Sochoń, Tadeusz Wiśniewski.
W dziale .. Inżynieria sanitarna" laureatem II
nagrody został zespól autorski: Witold Kamler,
Bohdan Chybowski i Jerzy Siwlński, z.a zreali
zowany projekt centralnego oJ(rzewanla o Wyso
kich parametrach w budynku W} d71ału Łącz.no
ścl POlitechniki Warszawskiej,
Nagrody Iłl stopnia uzyskało 25 prac, w
tym 12 .. warszawskich",.
W dziale "Planowanie przestrzenne" uzy-
• skał je za plan ogólny zagospodarowania
przestrzennego rejonu 7biornika wodnego
Dębe zespół autorski: .Tulitia Turczynowicz,
EugeniUSZ Kosiacki, Stanisław Kluszewski,
Jan Lehr-Spławiński, Jerzy Reński, Kazi
mierz Stankiewicz, Olgierd Kuncewicz, Ga
briel Rewirowicz i Ludwi'k Szklarek,
Biuro Studiów i Projektów Typowych Bu
downictwa Przemysłowego zdobyło w sumie
aż 6 nagród II stopnia przyznanych dla po
szczególnych zespołów autorskich za następu
Jące prace:
- zrealizowany wielokondygnacy1nv 'J"d}'nek
rnieszkafny na osiedlu "Rokicie N"..;..: «: 'w ł:udzi,
ktory zaprojektcwali: Włodzimierz :\1inich, Irena
Stolarska, Anna Boguszowa Jan Kopciowskl i
Mieczysław Wolski; ,
- seria typowych wielkopłytowvch budynków
m.leszkalnych ,.SP" - dzieło zespołu: Andrzej
BI�lobradek, Jan Drużyński, Zbigniew Pawłow
SkI, Wła.dysław Sieradzki, Jerzy Skrzypczak TII-
deusz Stefański, Witold WojczYI;ski: '
- seria tYPowych wielkoblokowych budvnków
rmeszkatnych z zastoscwant .. m żużla pumeksowe
go - projekt zespołu: Włodzimierz Łubkowsjd
Zbigniew Pawłowski, Władysław Sieradzki, Jerzy
ZOller, Tadeusz Dębrńskf ;
- seria typowych szkól. zaprojektowana przez
Irmlnę Semełko-Benedek, Witolda Benedek I .ru
Ilu-sza Sikorskiego;
- seria typowych internatów dla mhdzieży
szkolne] - projekt zespołu autorskiego: Krystyna
Bień, Jadwiga :rwardowska, Władysław Nowik
Kazimierz Owsieski; .
- projekt typowych węzłów santtarnyen dla
budownictwa mieszkaniowego, zespót autorski:
Longin Około-Kułak, Eugeniusz Venis, WładySław
Ostrowski, Marek Gruszczyń·,ki;
i ponadto za zleccny I wykonany pod kierun
kiem warszawsktego Biura Studiów i Projektów
Typowych Budownictwa Przemysłowego projekt
typowych szkói, wykcriany przez Zbigniewa Ba
cia i Stefana Jasmana z Wrocławia,
Za zrealIzowany projekt pawilonu kiermaszo
wego na terenach MiędzynarOdowych Targów Po
znańskich otrzymał nagrodę zespół w 'składzie:
Lech Sternal, Tadeusz Rozpendowski, Ziemowit
Hepner , Stanisław Sapała i Czesław Kempa,
Za opracowanie projektow umwersatnven drob
nowymiarowych elementów konstrukcyjnych z be
tonu sprężonego dla potrzeb budowntctwa włej
sktego nagrodzono zespół autorski: Adam Sala
rnon, Wł.'ldzimierz Grysz, Jerzy Jasiński, Kazi
mierz Cies7yński, Zdzisław CzerskI. \Vłodzimierz
Hładyniuk, Roman Malinowski, Tomasz Kluz
i Bo!esław Borowski.
Za projekt typowy zespolu bUdynków Ośrodka
Maszyn Rolniczych otl"Zymaii nagrodę: Br-:misław
Gawryluk, Janusz Zielonka "I Stanisław Gawroń
ski,
Nagrodę Ul przyznano równie:!: Kazimierzowi
Nowakowskiemu, autOl'cwl projektu pow"zechnie
stosowanych betonc-w)ch płyt ściennych wielo
kanałowych, zwanych "cegłą "erańską",
Nagroda specjalna, ustanowiona p:Jza wy
mienionymi, przyznana została Urbanistycz
nej Pracowni Województwa _ Warszawskiego
pod Kierunkiem inż, Aleksandra Lendziona,
która najwcześniej ze wszystkich pracowni
wojewódzkich zakończyła prace nad planami
ogólnymi wszystkich 67 miast. miastEczek
i osiedli miejskich całego Mazowsza (kk)
,
o,,-
N'agrodt II stopnia otrz)'mal 3:espoł autorski
Halina Fonkowicz i Zbigniew Waclawek za
projekt zrealizowany budynków mieszkal
nych w osit'dlu Młynów V. Zdj,: H. Jurko.
/stolica1963_nr_04_27.01_s_07.djvu
,
"t
•
ł.
.. • o: •
.
.
'.
J'
I
J
.., !- ........ oU
fr--::::-- , (\
Wrri Ot rr', '. I ł -fa
ł
I:
.;
t :
;."
r-.:jt
.. �
..
...,
,
.t
Ul
ł 'l.
,
,
...... �
-.
4 ..
..
.. �.
�.-.
,,--
Jaroslaw Dąbrowski ( .. Loklpt"k").
186j więziony byl Naczelnik !\Ilasta WarSZ8\\y
Cy, .. d"la W Warszawie. \\ której w I.nach 1862
PRÓBA UCIECZKI "ŁOKIETKA" Z CYTADELI
nie wybuchł. a partia Remlszewsklego zo
stała wykryta przez wywiad rosyjski.
13 kwietnia przeciwko "Dzieciom Warsza
wy" wyruszył wołyński pułk gwardii pod
dowództwem generała KrUdenera, wzrnoc
niony szwadronem grodzieńskiego pułku hu
zarów i sotnią kozaków dońskich. Siły ro
syjskie wynosiły ok. 600 ludzi. Otoczenie
i przeczesanie lasu Babiekiego nie dało jed
nak wyników. Remiszewski zmienił już
miejsce postoju. Obóz "Dzieci Warszawy"
znajdował się wówczas w lesie koło Bud
Zaborowskich, na skraju Puszczy Kampi
noskiej.
14 kwietnia powstańcy znajdowali się na
postoju ubezpieczonym, gdy ich pikiety zo
stały zaatakowane przez jazdę płk. Kurza
kowa. Powstańcy atak jednak odparli. W
leśnym terenie jazda nie mogła wiele zro
bić. Wówczas KrUdener uderzył tyralierą
piechoty. Po kilku godzinach udało mu się
otoczyć oddział Remiszewsktego na skraju
lasu i w zaciętej walce wręcz rozbić partię,
Walery Remiszewski legł na pobojowlsku.
Wraz z dowódcą poległo 72 powstańców. 9
odniosło rany. 11 dostało się do niewoli.
Przeciwnicy stracili 22 zabitych (w tym 2
oficerów) i kilkudziesięciu rannych. .
Partia "Dzieci Warszawy" nie przestała
jednak istnieć. Reszta przedostała się w lasy
błońskie i operowała nadal w Puszczy Kam
pinoskiej.
Jarosław Dąbrowski stanął zaś w lipcu
przed sądem polowym. Nie udowodniono
mu niczego ani na tej rozprawie, ani na
nastę;mej w marcu 1864 r. Do;>iero, gdy
ujB.wniona została jego rola w spiskowych
organizacjach petersburskich, stanął przed
sądEm po raz trzeci: w . .,aźdz!erniku 1864 r.
skazano go na śmierć przez rozstrzelanie,
zamieniając następnie w drodze łaski karę
tę na 15 lat najcięższej kat::>rgi w kopallliacłl
syberyjskich.
Dopiero wtedy, gdy "Lokietek" znajdował
się w drodze na katorgę. dowiedział się na
miestnik Berg w Warszawie z zeznań Osi{a
ra Awejdy, członka Rządu Narodowego, kim
Lył Jarosław Dąbrowski: w Organizacji
Miejskiej Warszawy, w Komitecie Central
nym Narodowym i w jego Wydziale Woj
skowym.
Zarządzono nowe śledztwo i nakazano
ściągnąć Dąbrowskiego na powrót do Cyta
deli Warszawskiej.
Rozkazy Berga dotarły jednak do więzie
nia etapowego w Moskwie za póżno. Jaro
slaw Dąbrowski' uciekł z dobrze strzeżonej
"turmy" i prawie przez pół roku jeszcze pro
wadził działalność rewolucyjną w Petersbur
gu. Latem 1865 roku, przy pomocy rewo
lucjonistów rosyjskich, opuścił Rosję, uda
jąc się wraz z żoną, Pelagią (która tai{że
uciekła z zesłania) do Paryża.
W końcu więc próba ucieczki Jarosława
Dąbrowskiego z carskiego więzienia została
uwieńczona powodzeniem.
W tym samym jednak czasie, w którym
władze nie szczędziły zabiegów. by dowie
dzieć się, jaką rolę odgrywa Dąbrowski w
organizacji powstańczej. .,Lokietek" prawa
dzi zza murów Cytadeli regularną korespon
dencję z Komitetem Centralnym Narodo
wym. Szyfrowane listy przenosi narzeczo
na Dąbrowskiego, Pelagia Zgliczyńska, któ
re] zezwolono odwiedzać Jarosława w wię
zieniu. Mimo pobytu w celi udaje się Dąb-
rowskiemu przesłać Komitetowi nawet
szczegółowo opracowany plan wybuchu po
wstania zbrojnego, którego podstawowym
elementem jest zaskoczenie oddziałów car
skich w ich garnizonach oraz współdziałanie
powstańców polskich z rewolucjonistami ro
syjskimi.
Kdedy jednak powstanie wybucha Jaro
sław Dąbrowski siedzi nadal za podwójny
mi murami więzienia w Cytadeli. Usiłuje
oczywiście wydostać się na wolność, a
Zgliczyńskiej 'udaje się nawet dostarczyć mu
pilniki i sznury. Próba ucieczki w pojedynkę
nie udaje się. Dlatego Dąbrowski opracowu
je plan wywołania buntu wśród więiniów
i zburzenie Cytadeli Warszawskiej, a na
stępnie ucieczki pod osłoną wyborowego od
działu powstańczego do Puszczy Kampi
noskiej.
Rząd Narodowy plan ten zatwierdza, a
Zgflezyńska dostarcza Jarosławowi żądane:
rewolwer i mapę okolic Warszawy.
Plan Dąbrowskiego jest śmiały, ale i pro
sty. Zamierza on wezwać do swej celi dy
żurnego żandarma i zabić go, aby móc na
stępnie otworzyć cele innych więźniów, roz
broić straże (spodziewał się, iż z okazji Swiąt
Wielkanocnych będą pijane), podpalić pro
chownię i wysadzić Cytadelę w powietrze.
Po dokonaniu tego czynu więźniowie z Cy
tadeli mieli połączyć się z oddziałem osło
nowym i przejść do pobliskich lasów.
Pozostawiając jedną część planu na gło
wie Dąbrowskiego, Rząd Narodowy poleca
majorowi Waleremu Remiszewskiemu zor
ganizować wyborową partię bojową z ochot
ników warszawskich. Partia miała się zebrać
w lesie koło Babic 12 kwietnia i tam oczeki
wać na wynik działań Dąbrowskiego w Cy
tadeli.
Major Remiszewski zebrał ochotników w
Warszawie już 11 kwietnia. Na "punkt zbor
ny w lesie Babickim docierali rogatką wol
ską względnie - po zamknięciu Warszawy
kordonem kozackim - koleją do najbliższych
stacji, a stamtąd pieszo do Babic. Ogółem
Remiszewski zgromadził w obozie około 250
ludzi, w tym również ochotników z zamiej
skiej Woli. Odolan, Babic, Ożarowa i Ma
cierzysza .koło Gołąbek. Była to przeważnie
młodzież. Oddział otrzymał nazwę "Dzieci
Warszawy". Podzielono go na "setki" i "dzie
siątki", ale tylko dla jednej setki wystarczy
ło broni palnej. Reszta otrzymała kosy, pii{i,
i pałki. Zołnierz pył .niewyszkolony, ale pe
łen zapału.
Do wykonania planu Dąbrowskiego jed
nak nie doszło. Bunt więźniów w Cytadeli
Wiosną roku 1862 władze carskie rozpę
tałv w Warszawie terror na niespotykaną
dotychczas miarę, usiłując zdławić w zarod
ku zarówno polskie organizacje powstańcze,
jak i koła spiskowe w wojsku rosyjskim.
które z polskimi dążeniami wolnościowymi
i rewolucyjnymi najczynniej się wiązały.
26 czerwca 1862 r. namiestnik cara, gene
rał LUders, zatwierdza wyrok sądu wojen
nego. który skazał na karę śmierci (dla
przykładu) oficerów rosyjskich. przywód
ców spisku w garnizonach warszawskim i
modlińskim: por ucznika Arnholdta, porucz
nika Sliwickiego i podoficera Rostkowskie
go. Szeregowiec Szczur, współoskarżony w
tym samym procesie, miał otrzymać 600
kijów, a następnie - jeśli przeżyje - 12
lat ciężkiej katorgi.
Wydział Wojskowy Komitetu Centralnego
Narodowego postanowił w odwecie zgładzić
Ludersa. Wykonania zamachu podjął się
przywódca organizacji spiskowej w wojsku,
oficer rosyjski. Andrzej Potiebnia. Już na-
• stępnego dnia, w biały dzień, strzelił on
z pistoletu do Ltldersa w Ogrodzie Saskim.
oddalając się spokojnie z miejsca zamachu.
Schronienie znalazł w mieszkaniu Jarosła
wa Dąbrowskiego (w hotelu "Saskim" przy
ul. Koziej). Przebrał się tam ze sztabowego
munduru w dostarczone mu ubranie cywil
ne. a następnie przy pomocy organizacji
polskiej przedostał się za granicę. gdzie prze
bywał do wybuchu powstania.
Organizacja Miejska, na której czele stal
Jarosław Dąbrowski. w krótkim czasie po
egzekucji Arnholdta i towarzyszy oraz po
kolejnych aresztowaniach' grup rewolucyj
nych Potiebni w pułku szlisselburskim, po
dejmuje nowe akcje odwetowe.
3 lipca czeladnik krawiecki Ludwik Ja
roszvński strzela przed Teatrem Wielkim
do nowo mianowanego namiestnika, Wielkie
go Księcia Konstantego Mikołajewi�za, ra
niąc go w ramię. 7 sierpnia robotnik dru
karski Aleksander Ryll strzela dwukrotnie
do' margrabiego Wielopolskiego, męża zau
fania cara w Polsce. Nie trafia, a mimo to
sąd wojenny skazuje Rylla na śmierć przez
powieszenie. Organizacja Miejska przygo
towuje się do nowej akcji, gdy w nocy z
12 na 13 sierpnia 1862 r. w mieszkaniu Ja
rosława Dąbrowskiego pojawia się policja.
Plonem drobiazgowej rewizji stają się: licz
ne sztuki broni, klucz do szyfrowania ko
respondencji. karta z kilkunastoma nazwi
skami oraz mundur ściganego Potiebni.
Jarosław Dąbrowski zostaje osadzony w
Cytadeli. chociaż władze carskie nie domy
ślają się jeszcze, iż aresztowały Naczelni1,:a
Miasta Warszawy i najczynniejszego organ i
zat:>ra walki powstańczej.
Surowe śledztwo przez wiele miesięcy nie
dało wyników. Nikt z innych aresztowa
nych nie zdradził "Lokietka". Prokuratura
cal'ska przeczuwała jednak, iż trzyma za
kratami Cytadeli niebezpiecznego przeciw
nika. Zbierano starannie najdrobniejsze in
formacje i okruchy dowodów: szukano ich
ta� w Warszawie. jak w Petersburgu.
TADEUSZ KUR
7
/stolica1963_nr_04_27.01_s_08.djvu
Ńasz STOLICA
JCa-rcndavz
12 h.umh,ja ocen pro
jeklów Inwestycyj
nyeh lą"znos .. 1 "at" Ier
dzlla proj .. kl eeneratne
go dworca pocztowego
.,\\'arszawa 2U przy sta
cji kojejowe] Warsza
wa Wschodnia.
• Uroczystośł na gru
zach Pawiaka w związ
ku z 20 roczntcą wy
wiezienia pierwszego
transl!9rtu więźniów do
Majdanka.
] 3 Opuściła Warsza
wę, udając sIę na
VI Zjazd SED do Ber-
lina, delegacja KC
PZPR pod przewod-
nictwem Władysława
Gomułki.
14 Wybory władz Ra
dy Ochrony Pom
ników Walki l Męczeń
stwa. Przewodnlezącym
został ponownie podse
kretarz stanu w URI\I
- J. Wieczorek, zastęp
cą - gen. bryg. St.
Okęckl, sekretarzem ge_
neralnym - J. Pletru
slńskl.
• 30 najłepszych (wzo
rowych) handlOwcÓw
woli otrzymało na
specjalnej uroczystoścl
odznaki "Za za'iługl dla
Warszawy" (10) i .. Wzo
rowego sprzedawcy"
(20).
15 Premler Józef Cy
rankiewicz, jako
prł'zes Rady Naczelnej
ZBoWiD, Objął patro
nat nad obchodami
XX rocznicy pows.pnia
w warszawskim getcle.
1 6 Uroczyste wręcze
;nIe honorowych
od7.llak "Za zasługi dla
Warsza\vy'& na Ratu
szu. Odznaki przyzna
no po raz czwar_ty.
W Zakłada-ch A-
17 para tury Rozdziel
czej A-ID w MIędzyle
siu powstała jako
setna w \\'arszawle
Brygada- Pracy Socja
listycznej.
• Ponad stu warszaw
skich nauczycieli, kie
rowników szkół, dy
rektorów . i inspekto
rów oświaty obradowa
ło 'W KW PZPR nad
probłemlUlll reformy
szkolnej.
18 UtJ:zymuJąca się
I fala mrozów przy-
I niosła \Varszawle tem�
peraturę -28" (rano) ł
_180 (w �'Iągu dnia).
119 Sprzed Pałacu K�tl
tury i Nauki, mi
mo silnych mrozów I
złych warunków atmo-
I sferycznych, wystarto
wał pierwszy samochód
do xxn rajdU do Mon-
te Carlo (Pierre Gele
I Anne Solsbault z
Francji).
20 Do Warszawy
przybyła grupa ja
pońskich uczestników
"Marszu Hiroszima
Ośwlęclm". Wezmą oni
udział w uroczystościach
18 rocznicy WYZWOlenia
obozu koncentracyjne
go w Oświęcimiu.
8
I
TYDZIEŃ
KULTURALNY
"---
11..l1
, ';
.,.
FN PATRONUJE MUZYCE W PŁOCKU
CHÓR CHŁOPIĘCY Z WIEDNIA
Filharmonia Narodowa ob
jęla w styczniu opiekę nad
życlem muzycznym Płocka
(patronat taki sprawuje już
z powodzeniem w Elblągu).
Pierwszą imprezą z jaką
nowy .. patron" wystąpił w
Płocku był zorganizowany w
niedzielę. 6 stycznia. uroczy
sty koncert orkiestry symfo-
ntezne] FN. która pod batu
tą Witolda Rowlckiego wy
konała utwory Czajkowskte
(,0. Bazztntego, Wieniawskie
go l Straussa. Obu :!;!'lnte
resowanyrn stronom życzy
my narrnontjnej współpracy
l wielu arrystycznych sa
tysfakcjI. (Na lot panorama
Płocka).
Wydarzeniem artystycznym
dla melomanów był koncert
(jedyny!). jaki 14.1. dał w
Filharmonii Narodowej Wie
deńskł Chór Chłopięcy.
"Wiener Simgerknaben". pod
dyrekcją Hermanna Furth
mosera. kończąc w stolicy
ZMA
21 grudnia - WItOslaw Kuczyński - rze
czoznaWca Centrali Handlu Zagraniczne
go Pollmex. Odznaczony Srebrnym Krzy
żem ZaSługi.
21 grUdnia - Antoni Kobyllńskl - dlu
gOletnl pedagog, wizytator w Minister
stwIe Oświaty, dzlalacz lewicy nauczy
cielskiej, członek MOPR, :l:ołnlerz II
ArmII WP.
22 grudnia - KazimIerz PlIsowski - łat
66 - pIk.. b. dowódca 2 pUlku ułanów
grochowskIch im. gen. Dwernlcklego,
d-ca brygady kawalerll "Plis" w kam
panii wrześniowej. Odznaczony Ordł'rem
Virtuti Mi-litarl kl. IV I V, Orderem Po
lonia Restltuta, czterokrotnie Krzyżem
Walecznych I Innymi od7.llaczenlamL
23 grudnia - .Jan Badeński - lat 64 -
dlugoletnl pracownik Banku Handlowe
go i Narodowego Banku Polskiego w
Warszawie. Odznaczony Krzyżem Nie
podległości I Srebrnym Krzy:l:em ZaSługi.
24 grudn�� - Walerian KujaWA - lat 59
_ mgr praw, st. radca Centralnego Urzę
du Gospodarki \Vodnej, sekretarz peł
nomocnika Rządu PRL do Spraw Współ
pracy na Wodach Granicznych z CSRS,
wybitny 7nawca zagadnień prawa mię
dzynarOdowego. Odznaczony Srebrnym
Krzy:l:em Zaslugl.
24 grudnia - Jadwiga Flrewi"t:zowa -
lat 75 - emeryt. nauczycielka gimn. Im.
J. Slowackiego w Warszawie, b. wlzy
tatorka Kuratorium Warszawskiego. Od
znaczona Zlotym Krzy:l:em Zaslugl.
25 grudnia - Andrzej Krauze - In:l:., dłu
goletni pracOwnik Biura Projektów Bu
downictwa Komunalnego.
25 grudnia - Zygmunt Nowotnłak - TO
warzysz S7:tuki Drukarsklf'j - Jltograf,
wIeloletni pracownik drukarni Im. Re·
wOll1Cjl PażdziernlkoweJ.
25 grudnia - Antoni Klclńskl - łat 84 -
Inż. architekt.
26 grudnia - HeIU'yk Domański - lat
48 - in:l:.. adiunkt; wybitny fachowiec
w dzif'dzlnie technologii h'ctonu, zasłu:l:o
ny pracownik naukowy Initylutu Tech-
NAJLEPSZE PLAKATY 1962 ROKU
Finałem trwającego już drugi rok (z inicjatywy .. Zycla
Warszawy") konkursu na najlepslY plakat miesiąca był
wybór czterech najlepszych - spośród 22 wyróżnionych -
plakatów ubiegłego roku. Nagrody otrzymali: Zblgnie,,'
Kaja za plakat polityczny .. Pamiętamy". Waldemar SwIe
rzy za plakat społeczny "Ani kropli - wina, piwa. wódki".
Jan Lenica za plakat artystyczny .. GliIck - Ifigenla w Tau
rydzle" oraz Henryk Toma-szewski i Julian Pałka za plakat
okolteznośclowy z okazji XV Wyścigu Pokoju. Nagrodzone
I wyróżnicne prace można zobaczyć na wystawie. którą
przewodniczący Prezydium St. RN Janusz Zarzycki otworzył
17 stycznia w KlubiE' MPIK przy Nowym Swiecle.
swoje tourn�e po Polsce.
Słynni "śpiewający chłopcy"
wykonali utwory GalLusa.
Mozarta, Schuberta. Straus
sa. Kodaly'a I Brlttena oraz
jednoaktową operę komicz
ną Mozarta .. Bastien I Ba
stlenne".
R L I
STOLICY
DAWNA WARSZAWA W .. ILUZJONIE"
Kino starych filmów "I
luzjon" po :dłuższej przer
wie wznowiło działalność w
sali dawnego kina .. Pod Ko
pułą" przy pl. Trzech Krzy
ży.
Na inauguracyjny pokaz.
który odbył się I7 stycznia
w XVIII rocznicę wyzwole-
"RUCH"
nla stottcv, złożyły się ar
chiwalne filmy I kroniki u
kazujące Warszawę przed
wojenną. walczącą w 1939
roku i okupowaną. oraz dni
wyzwolenia i odbudowy u
trwalone w pierwszych wy
daniach Polskiej Kron-Iki
Filmowej.
DZIECIOM
W dniach 22.1 - 4.11 w Galerii Sztuki na MDM czynna
.est IV kolejna wystawa ilustracji do książek dla dzieci
Wydawnictwa "Ruch". Na kartach tytułowych dziecięcych
książeczek "Ruchu" 'z roku na rok pojawia się coraz Wię
cej nazwisk popularnvch autorów i znanych grafików. nic
więc dziwnego że stale rośnie też krąg małych czytel
ników.
Na obecnej wystawie 33 artystów plastyków prezentuje
około półtorej setki Ilustracji do książek (aż 46 tytutów),
które w bieżącym roku znajdą się w sprzedaży.
Na reprodukcji Ilustracja J. Stannego do kstążeczk! W.
Chotnmskiej .. Kropka. wykrzyknik! zriak 7apyt"nia?"
)
I
{
I
t
�
�
"..
�
....
•
�
7 ,
\�
'%
<,
f
�{\j
,
j
. \
----"
�/A •
�'\
. �
..
"-. �
'.
,A
,
J�JL
J�
T
E
.\
l'
Ił
nologij Budowlanej. Odznaczony Srebr
nym Krzyżem Zas.Iugi I Medalem X-leda.
27 grudnia - Nestor Ostyk-Narbutt - lat
69 - mgr in:l:. Il'Olnlk, b. naczelnik W�·
dzialu Rolnictwa l Le�nictwn St. RN; 0-
ficer AK, uczestnik powstania wan.zaw
skiego. Odznaczony Krzyżem Walecznych
j innymi odznaczeniami wojskowymi i
cywilnymi.
27 pudnla - .Józef Gras, - lat 70 - dłu
goletni pral'ownlk zakładu Anatumil Pra
widłowej Akademll Medycznej. Odzna
czony Srebrnym Kny:l:em Zashlgi, Krzy
żem Kawalnsklm Orderu Odrodzenia
polski. (K1znaką "Za ""zorow,, prac.:l-w
Słu:l:ble Zdrowia".
27 I:rudnia - Czesław OS1eckl - lat 72 -
mgr. Inż. mechanik, st. projektant Blur3
Projektów Energetycznych .,Ent:rgopro
jf'kt", b. wykładowca "zkół zaWOdowych.
21 grudnia - 'Czesław Gołąbek - kpt.,
mgr praw, pracownik naukowy WoJsko
wego Inst)tutu HlstoryC7.nego.
27 grUdnia (w Słowiku k. Kielc) - zeno
biusz Stefan KlębowskL - lat 79 - In:l:.
mechanik, dr nauk teclmicznycll, wybit
ny uczony; emeryt ).nf. zwyc:lólJny Po
litechniki Warszawskiej, b. kierownik
Katedry Mjeehanlki Technlunej Wyd".
MeChanicznego Konstrukl'YJnego I 1\le·
chanlcznego Technołoglcznell"o PW, czło
nek zalo:l:ydeł Polskiego Tow. Mechaniki
Teoretycznej I Stosowane_I, współpracOW
nik PAN. Odznaczony Krz)""!em Oficer
skim Ordł'ru OdrodZ1'nla �ołskl.
28 grudnia - Władysław Kądzlałko - lat
55 - artysta muzyk, zasłużony altow10-
lista orkiestry Opery \Varszawskiej.
28 grudria (tragicznie, w wyniku wypad
ku ulIcznegoI - Kazirnlł'rz Swltałskl -
lat 16 dok tur lilnzolll uczestnik
wal-k o nłepodległośł: w 1914 [('oku żoł
nierz I 'PP. Leglunów, w 1939 ucz.,stnik
kampanil wrześniowej w stopniu majora
rez., potem jt>nlec Oflagu liC w Wold�l1-
bergu; w i. 1928-39 minister WRIOP, na
stępnie prezes Rady Ministrów, w 1930-
1935 marS2alek Sejmu; 193,"1-38 senator
RP I wlcE'marszałek Senatu.
Polski - 19.1. wystąpił z
premierą. po raz pierwszy gra
nego w Polsce w całości.
uBorysa Godunowa" pusz
kina. W roli Godunowa -
Władysław Hańcza. Marynę
gra Nina Andrycz. Dymitra
Samozwańca - Michał Pa
wlicki. Ponadto w tym mo
numentalnym spektaklu bie
rze udział niemal cały męs
ki zespół aktorski Teatru
Polskiego I ponad 100 staty
stów. Reżyseruje HenrYk
Szletyilski. scenografia Otto
Axera, muzyka Zbigniewa.
Turskiego. Autorem przekła
du jest Seweryn PoUak.
Ateneum - równlet od
19.1.. wystawia "Białe noce"
Dostojewskiego (w tłuma
czeniu Wł. Broniewskiego).
W rolach głównych: Elżbie
ta Kępińska i Władysław
Kowalski. Reżyseria Wandy
Laskowskiej; scenografia An
drzeja Ssdowskiego.
DANUTA
MICHAŁOWSKA
O .. TRISTANIE
I IZOLDZIE"
Zeszłoroczna IntE'rpretac)a
"Bram raju" Andrzejewskie
go przez Danutę Michałow
skI! mocno utkwiła nam w
pamięci. Obecnie świetna
aktorka, którą udało się zne
wu ściągnąć z Krakowa wy
stąpiła w monodramie "Dzie
je Tristana j Izoldy" według
Józefa Bedlera (w przekła
dZIe Boya-Zeleńsklego). z
- muzyką Jerzego Kaszyckle
go. Przedstawienia odbywa
ły się w dniach 15-20,1. w
Sall Prób Teatru Pows:r.eclt
nego.
/stolica1963_nr_04_27.01_s_09.djvu
TY LKO O
.-RZYJAZJ)\
" \' J
w
,\ZI)\
l' T \'
I
z
W Pradze przebywała pol
ska delegacja gospodarcza,
której pr-aewcdnfczyt wice-
prezes Rady Ministrów
Piotr .Jar{)szewlcz.
Warszawę opuścił dotych
czasowy ambasador nadzwy
czajny I pełnomocny Repu
bliki Finlandii w Polsce
Jorma Vanamo.
W stolicy przebywała 4-
osobowa delegacja młodych
twórców radzieckich, w
skład której wchodził m.
In. znany poeta Robert Roż
destwień:iki.
X\(;nOD\'
I- ł� � (' t II B (1
Laureatem nagrody pol
skiego Penclubu za przekła
dy naszej literatury na ję
zyki obce został w 1962 r.
profesor slawistyki na uni
wersytecie florenckim - Car
lo Verdiani. Jeden z naj
wYbitniejszych włoskich po
lonistów.
ZłOTA ODZNAKA WARSZAWY
DLA HO' Y BAILL Y
Pani ae-a Ballly, długolet
nia wypróbowana przyjaciół
ka PolskI. darząca również
sympatią nasze pismo, w
którym niejedn,�krotnie za
mIeszczała swoje publika
cje (w bieżącym numerze
prezentujemy jej cenny dar
- pamiątkowy album ofia
rowany Muzeum Narodowe
mu), na wnio:;ek redakcjI
.,Stollcy" została W XVIII
rocznicę wyzwolenla War
szawy odznaczona Złotą Od
znaką Honorową .. Za zasłu
gi dła m. Warszawy".
Wladom,�ść ta UCieszy nie
wątpliwie licznych u nas
przyja-ciół zasłuż�lflej pisarki.
FILM "CZOŁÓWKI"
O POWSTANIU 1863 R.
Wytwórnia Filmowa WP
"Czołówka" - jako jedyna
z polskich wytwórni przygo
towała na stulecie powstania
Styczniowego dwuaktowy
film pt. "Rok 1863".
Film został oparty na b'r
gatym materIale ikonogra
ficznym. Zrealizował .Józef
Stefanowski. według scena
riusza .Jana E. Kucharsk;eg3
1 St. Ozimka.
100 LAT TEATRU
ŻYDOWSKIEGO
Wystawieniem przez ucz
niów seminarium rabinac
kiego w Zytomierzu w 1862
roku komedii Salomona Et
lingera "Serkełe" rozpoczął
przed IDO laty swoją karle
I'ę teatr ż)·dowski.
17 stycznia państwowy Te
atr Zydowski, uczcił wieko
wą rocznicę wznewieniem
.,Serkełe" na warszaw3kiej
scenie.
NAJCIEKAWSZE
KSIĄŻKI
"Slawa I chwala" .Jaro
sława Iwatuszu Korczaka - dr Hen
ryka Goldszmlta uczclly
specjalnymi eclycjaml pocz
lowyml dwa państwa.
Poclta polska wydała oko
licznościową serię Składają
cą się z 6 wielObarwnych
znaczków o ncminałach 60
i 90 gr craz 1 .zł, 2,50 zł i
5,6& zl. Są to znane ilustra
cje Jerzego Srckowskiego do
powieści Korczaka "Król Ma
duś Pierwszy". Na znaczku
za �o gr zreprcdukowann
rzeźb� Ksawerego Dunikow
Skiego "Głowa Korczaka".
Wydano do niej 2 okolicz
nościowe kopertki kasowane
specjalnym datownikiem.
Poczta Izraela wydała 1
znacz.�k z fotografią twarzy
Korczaka w centrum i K.�r
czaka z dziećmi na drugim
planie po bekach. Nominalna
wartość oliwkowego znaczka
wynosi 0.30 f. U dołu w jll"
zyku polskim I hebrajskim
tekst: .. .Janusz K3rczak".
Znaczek ukazał się z ku
ponem u dolu. Na kuponie
m. In. tekst: ".Janusz KGI'
czak (I87Y-19�2)". Na FDC
otwarta książka, B u dołu
tekSt Identyczny jak j na
kuponie, Znaczek 'Został
wprowadzony do obiegu
21.Xn,62.
J. KSIĘSKl
SPECJALNE
WYDANIE
.. ŻOŁNIERZA
POLSKIEGO"
lygodnikowi "Zołnierz Pol
ski" należy sie uznanie za
piękne i pracowite opraco
wanie specjalnego suplemen
tu hfst aryeznego do numeru
ukazującego się w setną
rocznicę Powstania Stycz
nlowego.
Suplement otwiera artykul
Stanisława Ryszarda Dobro
wolskiego. W 2-1-stronico
wym, bogato ilustrowanym
numerze piszą ponadto: Sta-
nisław O?imek, prof. Ed
mund Halicz, dr Bożena
Krzywoblodzka, dr Zbigniew
Cwlek ( .. Cudzoziemcy w Po
wstaniu Styczniowym"), Te
resa Wyszkowska-Lewandow
ska i inni . .Jedna z koiumn
poświecona jest pieśniom
powstańr-zvm.
JÓZEF IASINSKI
Z tmtemem Józefa Jasln
sklego związana jest jllk
najściśleJ historia ostatniego
pólwlecza polskiego ruchu
spóldzielczego. Do pracy w
spóldzlelnlach spoiywców
staje .Jasiński już w i912 ro
ku jako siedemnastoletni
młolt-Lienlec, przygotowując
sio: równocześnie wieczorami
i nocą do egzaminu matu
ralnego.
Pracowitość, glo:boka pra
Wość charakteru I oddanie
sprawie torują mu droge; do
stanowisk czolowych I odpo
wiedzialnych \\' Zw. Spól
dzielni Spożywców "Spo
lem". W roku 1923 przebywll
w Anglii podejmując badll
nie OI'ganizacji brytyjSkich
spóldzlelni. Od roku 1926
jest członkiem Zarządu Zw.
"społem".
W lalaCh okupacji .Józer
Jasiński dOkumentuje swój
patriotyzm uczestnictwem w
antyhitlerowskim ruchu opo
ru.
W latach powojennych, z
wyjątkiem paroletniej prze
I'W)', dzl!lh w ruchu spól
d2lelczym. Ostatnio, do chwi
li śmierci, która zabrala Go
w dniu Ił stycznia 1963 ro
ku, Józef Jasiński prowa
dzll prace naukowe W Spól
uzlelczym Instytucie Badaw
czym, 2)'ł 68 lat. (sp)
SKRZYDLACI
OBYWATELE
Nie ma w Warszawie par
ku czy większego ogrodu,
gdzie nie spotkalibyśmy tych
barwnych i ruchliwych pta
szków.
Sikor żyje u nas klika
gatunków; najpcspotlt sze to
właśnie dwie "żó/tobrzusz
ki": większa o zamasay
stych ruchach. w czarnej
.,czapeczceot i w takim sa
mym "krawacie" - beg�tka
j filigranowa, w niebieskiej
l_czapeczce·' - modraczka.
.Jesienią sikory zbierają
się w niewielkie mieszane
stadka; przyłącza się do
nich często kowalik, pełzacz,
mysikrólik, a nawet dzięclol.
W swej krz'ltaninie wśród
galązek w po�zukiwaniu żeru
są niezmordowane, przyj
mują t.eż chętnie różne a
krcbatyczne pozy. A ape
tyt mają! l\linimalna daw
ka dzienna pnkarmu równa
się polowie wagi ptaszka.
Wprawdzie m3dra�"ka waży
niewl<:!le ponad 1 dkg, a bo
gatka nie csi!lga 2 dkg -
parka jednak z dwoma p::
koleniami petomstwa (dzie
sięcioraczki nie są rzad
kością) niszczy rocznie ok.
75 kg cwadów, ich larw I
jaj.
Kawałek Słoniny (nie3'll0-
nej!) na s'znUl'ku lub dru
cie - to duża p3moc w
przetrwaniu zimy dla tych
�3żylecznych ptaków.
WARSZAWSKIE
LICZBY
CENY TARGOWISKOWE
Glilwny Urząd Staty�tyt=Zny opubllko\\al informacjo'
o średnich cenach bazarowych 1961 roku, w różnych
rejonach Polski. Okazuje się, że nie odbiegają one wie
le od pr'Lecie;tnych cen na war�uw .. klch bazarach.
Srednla cena za �wi,'że jajko wyno�i1a w Warszawie
1.99 �ł. Tyleż samo w Poznaniu. We Wroclawlu - 1,93
, :zl, w Krakowie - 2,00 zl" w ,Lodzi 20.111 zl. Srednle 'ceny
za rok ubiegi Y bo:dą n'1 pewno wyższe. bowIem już w
lIstopad:tie jajko na bazarze przy ul. Polnej kO:lztowalo
3 zł, a obecnie aż 3,50.
Jeden kllogr!lm masla oS elkowego kosztowal w War
sza\\1e, Lodzi j Krakowie 63 zl, W Poznaniu - 61 zl,
we Wroclawiu - 59 zl,
Srednlej wielkości kura iywa b)'la najdrolsza w
Krakowie - liS zl. W l.od'" kosztowala średnio 63 1lI,
a w Warszawie, Poznaniu I :Wroclpwlu ponad 50 zl,
Dla Polski srednla \\')'noslla 47 zl.
Niewiele odbiegajlj od slebl.. reny z\emnlaków. }>O
za wrocla,,1em (1,40 za kll'lgl·am). kszu.ltowały si� 1'0-
wyiej 1,50 zł za kilogram.
Jablka desero"e byl)' najdroższe w Poznaniu - 11 zł
za kilogram. W Lo!lzl i 'Wro"lawlu cena nie przekra
I'zala 9 ZI, ;zaś w Warszawie i Krakowi .. w)'nosl1a pil
nad 9 21. Dzisiaj kilogram jablek d'''6erowych kusztuje
20 al.
Cen)' warzyw są we wszystkil'h w)'mienlon)'ch mi'"
I
/stolica1963_nr_04_27.01_s_10.djvu
Tajnej prasie warszawskiej z dni Powsta
nia Styczniowego przetarty już uprzednio dro
gę do ogółu społeczności stolicy naj rozmaitsze
konspiracyjne druki ulotne: wiersze ,patrio
tyczne. wezwania na obchody narodowe i na
bożeństwa. odezwy - chciwie czytane, kol
portcwane powszechnie i niemal jawnie.
Do pierwszej wielkiej manifestacji patrio-
tycznej doszło w Warszawie w czasie pogrze
bu generałowej Katarzyny Sowińskiej
(l1.VI.l860) i już wtedy - jak wspomina pa
miętnikarka - kolportcwano .,patriotyczne
broszury. kartki podburzające". A w roczni
cę rewolucji listopadowej w tymże roku
1860 w małej książeczce •. wydrukowano opis
tego dnia. pieśni. list emigranta z szeregów
Garibaldiego i sprzedawano na kOl'ZYŚĆ uczą
cej się młodzieży";'
Podczas nabożeństw .. rozdawano publicz
ności litografowane kartki". a do sprzeda
wanych broszurek z pieśniami dołączano
obrazki treści patriotyczne]. Z początku
.. malcy, roznoszący obrazki po ulicach. po
dawali tylko cywilnym. lecz później zaczęto
je podawać i wojskowym"," Odezwy i pieś
ni rewolucyjne litografowano w Warszawie,
m. in. w znanych zakładach Flecka i w lito
grafii Zygmunta Wrońsklego na Trębackiejv'
Prasa podziemna rozpoczyna więc swój ży
wot ,.jako jednostronnie drukowana ulot
ka", a z biegiem czasu .. zaczyna różnicować
się i wzbogacać, coraz bardziej zbliża się
do formy gazety"."
Formę tę osiąga w roku 1861. Wówczas
to bowiem. dnia l sierpnia, ukazał się pierw
szy numer "Strażnicy", organu Stronnictwa
ruchu, wydany dzięki zabiegom Franelszka
Godlewsklego i Aleksandra Sochaczewskiego.
ucznia warszawskiej Szkoły sztuk pięknych.
Do najwybitniejszych współpracowników pis
ma należeli: Aleksander Krajewski, Sybirak,
tłumacz Goethego i Byrona; Joachim Szyc, li
terat i historyk; Józef Kremer; Agaton Gil
ler. członek Komitetu Centralnego, Władysław
Sabowski (literat pisujący pod pseudonimem
Wołodego Skiby); Ado.lf Hennel Leon
Chmurzyński.�
Berg twierdził, że "Strażnica" była or.ga
nem Sybi'raków, Koźmian żaś charakteryzo
wał jej początkowy IProgram jako "oddanie
się pracy Ol·ganicznej'".'; ,.Strażnica" była
pierwszym nielegalnym pismem w tym okre
sie. W rol{u 1861 wyszło 16 numerów, w 1862
- 24, w 1863 - 5. Redaktorzy zmieniali się;
aresztowanych lub zmuszonych do ukrywania
się zastępowali inni.'
Organem Komitetu Centralnego był ,.Ruch"
redagowany przez A. Gillera (zdaniem Wi
tolda Giełżyńsldego redal{torem był Broni
sław Szwarce). Pismo to zasilali artykułami
W. Marczewski, Zygmunt Padlewsl{i i Stefan
Bobrowski. Numer pierwszy ukazał się 5 Hp
ca 1862 r., ostatni - siedemnasty - 14 lipca
1863 r.
OralL je"ołci,.róilli ..... OpilIii, ialere. ooobi·
.Iy, zgubtl, rul.kOl i !,odal, j" w moc ia46_,
"16nJ .lIorlJ ... ćluwiell.zl ... idrj·.pCllOb ci.
1'"llt·,1 nyi idzi. I •• i Dl. D.""pić relullal?
"li i d,ili i�""c aic ol_or." .iOl aa", oc., i ai,
"""""'J ualOiI.kirj !,0Ir6jPl;j ręki, cbt.'lc"j gotpo·
Pierwszy numer "Ruchu" otwierał artykuł
określający program Komitetu Centralnego.
"Prócz gruntu narodowego oswobodzenia Pol
sld w przedrozbiorowych granicach - pisa
no - powstanie Polski rozwija chorągiew
wolności człowieka i równości praw dla
wszystldch. Jest to zasada, plynąca z ducha
narodowego, przekazana spuścizną przez sta
rą Polskę. Polsl{a więc jest jedną matką
wszystkich swoich dzieci, pomimo różnicy
stanów i zatrudnień. Wolnym i zupełnie rów-
10
nym wobec prawa jest w niej włościanin.
mieszczanin i szlachcic. Stany się znoszą
i z powstaniem Polski jest jeden równy i wol
n}" stan w Narodzie:'
Wybitną pozycję w tajnej prasie warszaw
skiej zajęła .. Niepodległość", ukazująca się w
nakładzie do 10 tysięcy egzemplarzy; wydano
jedenaście numerów, tłoczonych początkowo
w konspiracyjnej drukarni przy ul. Niecałej,
później przy Żurawiej. Pismo redagowal Ed
ward Siwiński, kierownik Wydziału Prasy
w czerwcowym Rządzie Narodowym, artykuły
pisali: Stanisław Krzemiński. Giller, Marian
Dubiecki, Aleksander Kraushar. "Niepodleg
łość" była organem Rządu Narodowego.
Wśród współczesnych sobie druków konspi
racyjnych wyróżniała się wysokim poziomem
publikowanych Pl'ac oraz niezwykle staranną
szata zewnetrzną.
Ilość pism nielegalnych. wychodzących w
Warszawie, rozrasta się niepomiernie. "Praw
da", "Słowo", "Sternik", "Głos z Warszawy"
(najbardziej radykalne pismo czerwonych),
,.Partyzant", "Głos Kapłana Polskiego", "Po
budka", "Kosynier". ..Dziennik Narodowy" ...
- nie sposób ich wszystkich wymienić w
tym l{rótkim sZkicu.
Ogółem - więc nie 'tyll{Q w Warszawie
w okresie Powstania Styczniowego ukazy
wało się ckoło siedemdziesięciu pism tajnych.
Opiekę i pewną kontrolę nad prasą powstań
czą sprawował ukonstytuowany przy Rząd?ie
Narodowym - Wydział Prasy.
_lei'Jl .... -
Nielegalne pisma cieszyły się w całym kra
ju olbrzymią popularnością. Czerpano z nich
nie tylko wiadomości, lecz i instrukcje, i czy
tanie drul{ów powstańczych było niekiedy
obowiązkowe. W rozpowszechnionych, zwłasz
cza na prowincji, "dziesiątkach" odbywały
się co tydZień zebrania, na których czytano
głośno '"tajemne gazety"."
Techniczna organizacja prasy stała na bar
dzo wysaldm poziomie. Przy rządowym Wy
dziale Prasy powstało. staraniem Gillera.. biu
ro prasy i korespondencji. Zajmowało się ono
m. in. dostarczaniem wiadomości i artyl{u
łów dziennikom zagranicznym i "przyznać to
trzeba, tak umiało zręcznie je opanować, że
sprawozdań rosyjskich, zwłaszcza w pierw
szych miesiącach IPOwstania, żadna z gazet
zagranicznych drukować nie chciała".9
Na swój użytek rząd powstańczy posiadał
z początlku jedną -tylko drulwrnię (pisma od
rządu niezałeżne drul{Qwały się gdzie indziej)
w piwnicy przy ulicy Bednarskiej, gdzie od
bijano: "Wiadomości z pola bitwy" i urzędo
wy "Ruch". Wkrótce "jednak, celem asekura
cji, wynajęto inne lokale i urządzono dru'kar
nię ruchomą (kaszty i czcionki 'Przewożono w
kufrze). Pomieszczeń drukarskich strzegła po
licyjna sb-aż powstańcza, Kiedy powstała -
również urzędowa - ,.Niepodległość". skła
dano ją i odbijano w prywatne] drukarni
Psurskiego na ulicy Niecałej. Nieco ,później
udalo się nawet sprowadzić z zagranicy no
wą tłocznię. co znacznie przyśpleszylo i udo
skonaliło druk gazety. ,.Był to al-kusz ład
nego papieru, złamany na pół. drukowany
porządnie. czysto i wyraźnie:' .. Niepodleg
łość" wychodziła mniej więcej dwa raz}' na
miesiąc: był to druk .. na skalę europejską
i widząc go i czytając. nikt by nie przy
puścił. że wychudzi tajnie. pod grozą prze
śladowań rządowych. kosztem poświęceń i sta
rań niezliczonych". W treści swej zawierał
KOSA.
.. _ ... II,..... ........ :.;.;.... _
artykuły wstępne inspirowane przez Rząd
Narodowy. dekrety i postanowienia władz
powstańczych. wiadomości z pola walki, roz
prawki polityczne i ekonomiczne, korespon
dencje z kraju, przegląd polityki zagranicz
nej, felietony i sprawozdania z publikacji
zagranicznych dotyczących Polski.
"Ruch", podobnie jak i .. Strażnicę", rozpro
wadzano początkowo w formie odbitek szczot
kowych.
Zarządcą tajnych zakładów drukarskich
byl Józef Bogdan Wagner.
Pełna poświęcenia ,praca drukarzy budziła
,podziw i wdzięczność. W numerze tajnaj
"Prawdy" z marca 1863 r. w nekrologu Pl-
11O\1J.q[\lE Z run JIIlJr.
I�·; loł ...... ·-I .. v. I " .:.-,.,.., .. ,!\ hw, •• n.-,:a.,oOi. �."," ••• \ •• :1:1 ... '-..:LfJ."'_
.... i'rll;' .. n •• ' .' ;..11. 1 •• I1.�r')I'" LII 11111 1"'''''''' ...; ,�.�I·,u"' .. 1111 1
1 •• ';;JtIl:". 111-.1."'. n .. -.J.,: ....... ·IIIIII.L II, .. I� ..." •.... lI .... JoUl ... �ołIo'" •• i.ll -
l, .I· ... II .. � "-:-,�.b 4::-ol�'I .. :I" �."!.� ".�� ��t�� : 1.�lu·.='I?':_.I�.,.�.Il!.'
ległego na polu walki zecera. Józefa Szumań
skiego. pisano: .. Dość tu powiedzieć, że wtedy,
kiedy jeszcze drukarstwo tajemne posługiwać
się musiało przedgutenbel'gowskimi środkami.
kiedy z obawą, drżącymi rękoma, szczotką
tylko bez prasy odbijały się w nielicznych
egzemplarzach kilkowierszowe plakaty. Jó
zef Szumański podjął się pierw.;;zy drukowa
nia pisma patriotycznego i .. Strażnica" od sa
mego początku była dziełem rąk jego, jego
poświęcenia, jego odwagi."1U
A niebezpieczeństwo groziło zewsz!łd ... Dru
karnie - mówi 'naoczny świadel{ zdarzeń -
wykrywano jedne po drugich, przynosząc
tym niemałe straty i w łudziach. którzy szli
do więzień, do katorg, na szubienice. i po
zbawiając organa rządowe tak cennego czyn
nika - jak druk. Z niezwykłym wielol{roć po
święceniem te szczerby. i w dziedzinie dru
karstwa, i inne. uzupełniano .. ," II
Na wielką skalę sytuacja taka pawtórzy się
w Warszawie w latach ostatniej wojny.
T. S.
I .Jadwiga Prendowska: "Moje wspomnienia".
Kraków 1962. str. 28.
2 M. W. Berg: •. Zapiski o powstaniu poiskim".
Kraków, 1899. Tom II. str. 18-20.
3 W. PrzybocowskJ: "Historia sześciu miesic:cy".
Warszawa, 1904. str. 90.
� J_ KUlczycka-Saloni: "Prasa podziemna po
wstania styczniowego" w: .,Kwartalnik Praso
znawczy". 1958. Nr 3.
5 J. Sokuiski: .. Prasa tajna I jej kierownicy .....
w: "Exlibris", Kraków, 1924. Nr VI.
6 Stanlslaw Ko1:mlan: "Rzecz o roku 1863". Kra
ków, 1895. Tern II, ·cz. II, str. 108 i nast.
'; W. Giełżyń!'kl: "Prasa warszawska". Warszawa,
1962. Str. 319.
l! Wladyslaw Danilowski: .. Notatki do pam1c:t
ników". Kraków, 1908. Str. 67.
" (W. Przyb:lr:>wskl): .. DZieje 1863 roku". Kra
ków, lf:l9. Str. 423 I na&t. Z tego źródła także
dalsze informacje.
10 Cyt. za KUlczyck!j-!;aloni, op. cit.
II M. Dubieckl: "Romuald Traugutt". Kijów,
1911. Str. 170.
/stolica1963_nr_04_27.01_s_11.djvu
, .
;.
,
l
,�,.,..J
lld
. -'
_��ł�
.. _ r- ..
!
-'j
-,
�I'
n�1
[II
.1r.lL�
" '
t;
111ill' i
t
"
" ,l
I
l
,�
\1 .01{ .. \
�PJ
, .. IU\ l
..... ��-
t.l.
\Vars7aW3 przez cale ezteruascie mil'",i4;C)' irw anta Powstania S1Y(,l'ninwego była opanowana
przez Rosjan i poddana surowemu reżtmowl stanu wojennego, a mimo to pod ich bokiem działał
Rząd Narodowy z normalną administracją Państwa Polskiego, Na rot.: pl. Zamkowy w końcu XIX w,
,POWSTAŃCZE PAŃSTWO POLSKIE
Jednym z największych feno
menów bohaterskich lat 1861 -
1864 l'. jest nie w ątpliwle istnie
nie podziemnego Państwa Pol
skiego i sprawne funkcjonowa
nia podziemnego Rządu Narodo
wego, który sprawował władzę
administracyjną nad calym kra
jem i zapewnił sobie możność
kontrolowania i egzekwowania
wydawanych przez siebie rozpo
rządzeń,
Myśl restytucji Państwa Pol
skiego znajdujemy już w pierw
szych numerach tajnej "Strażni
cy" z I'Oku 1861, a więc w .re
dagOWanym przez braci Fren
kowskich organie •. Czerwonych",
ktÓl'Ych dziełem była sprawnie
działająca Organizacja MiejskI>.
jako zalążek siły bojowej pod
ziemnego państwa. Nie ulega też
wątpliwości, że w zapl'Owódzo
nym przez Jarosława Dąbrow
skiego systemie kierownictwa
Organizacją Miejską możemy
upatrywać zalążku systemu orga
nizacyjnego Komitetu C("ntralne
go Narodcwego, a następnie
od dnia wybuchu powst�nia -
Rządu Narrodowego.
Rząd Narodowy. jak przed
tym Komitet Cent,ralny Narodo
wy, działał w Wal'Sza ..... ie. mimo.
że miasto było opanowane przez
władze i wojska carskie i pod
dane naj surowszemu reżimowi
stanu wojennego: rewizje domo
we, uliczne. aresztowania. Egze
kucje.
Zandarmeria munduro ..... a i
szpicle w cywilu tropili zaciekle
Rząd Narodowy. a ten - mimo
wszystkich trudności - odbywał
swoje posiedzenia codziennie w
ust&lonych godzinach i lokalach,
które jednak dodajmy
ochraniane były w czasie posie
rzeń przez Policję Narodową.
Władzę w kraju i kierownic
two powstaniem Rząd Narodo
wy sprawował przy pomocy fa
chowych wydziałów (np. skarbu.
spraw wewnętrznych, spraw za
granicznych. wojska, poczty),
Ni!czelnika Miasta Wal'Szawy,
wojewodów i naczelników po
wiatów. Na czele każdego wy
działu stali dyrektorzy. a perso-
nel biura składał się z 2 sekre
tarzy i kilku referentrw. Sprawy
omawiano koleglal-uc i decydo
wano o sposobie ich załatwienia
wspólnie. Całość pr.ic koordyno
wał sekretariat stanu "/ ekspedy
turą i pocztami narodowymi.
które funkcjonowaly tak spraw
nie i terminowo. iż wzbudzały
nawet podz-w u Rosjan. o czym
historyk rosyjski Bug pisze
m. in.:
•. Rzadko Ik;e: członków or
ganizaCjI; tak. :te Ws.zeIklE ekspedy
cje Rządu NarOdowego były zała
twiane be.zzwlocznle. a myfrowane
depe3z.2 szły bez żadnej przeszkady
we w!.zystklch kierunkach".
Prowadzenie walki zbrojnej i
utrzymywanie aparatu admini
stracyjnego wymagało pieniędzy.
Zbieraniem ich zajmował się Wy
dział Skarbu. rczpisując podatki.
daniny i pożycźki O'raz ściągając
je regularnie z pl'zedsiębiorstw
plozEmysłowych i handlowych
craz obywateli przez stałych po
bcrców. NiE.które z pożyczek
narodowych rozpisywanych plozez
Rząd Narodowy przynosiły do 20
milionów złotych polskich wpły
wu.
Silną i znaną w całym mieście
agendą rządową była Policja
Narodowa, której naczelnikowi
pedlegało 3 inspektorów, 13 ko
misarzv i kilkudziesięciu ajen
tów. 'Zadaniem Policji Narodo
wej była nie tylko ochrona rzą
du i jego wydziałów. Policja Na
rodowa prowadziła także kontr
wywiad, zdobywała tajne doku
rr:enty w urzęds.ch wroga, ochra
niała całą organizację przed pro
wckatorami i szpiclami. Sama
umiała się przy tym zakonspi['O
wać, iż najbardziej brawurowe
akcje udawały się jej bez więk
szych strat. Przy ulicy Bednar
skiej istniało nawet "tajne' wię
zienie", w którym osadzani byli
więźniowie podlegający osą�ze
niu przez trybunały podziemnego
państwa. Zi!padłe wyroki śmierci
wyko:lywali członkowie �andar
merii Narodowej, tzw. ,.sztylet-
nicy". Oni także dokonywali za
machów na szpiclów i zdrajców
oraz żandarmów carskich szcze
gólnie niebezpiecznych dla orga
nizacji Rządu Narodowego.
Warto zaznaczyć. że wszystkie
wydziały miały swoje kancelarie,
do których poczta narodowa kie
rowała nieomylnie napływającą
korespondencję, Akta były ar
chiwalizowane. a wszystkie wy
chodzące z Wydziałów pisma
posiadały numerację i opatrzone
były pieczęcią Rządu Narodowe
go. Wszystkie dl'Uki (a takich
ukazało się tysiące) nosiły stem
pEl Dl'Ukarni Nal·odowej.
Jedną z ważnych agend rządo
wych była również Rada Opie
kuńcza dla Niesienia Pomocy
Rodzinom Powstańców i Więź
niów Politycznych. W skład tej
rady wcho::lziły przeważnie ko
biety, między innymi znane lite
ratki: Narcyza Zmichowska,
Faulina Kraków i Seweryna Pru
s7.akowa.
Wydzlałcwi
PrOWincji
pOdlegały
województwa: krak::wskie, sando
mierskie. lubelskie. pcdlaskle. augu
stowskie. płockie, mazowieckie i .k.a-
liskie. na których czele start woje
wodowie cvwnnt, mając 'Pod sobą
naczelników powlatcwych (a ci z lico
lei pod sooą - naczelników miast i
parafii). Wydziały dla spraw Litwy
i Rusi zostaty bzybkc rozbite przez
władze carskie i Istniały właściwie
de nemtnę. Władzę dyktatorską
bp rawo wał tam jednak mimo
ogromnych trudności i represji Mu
rawlewa - Konstanty Kalinowski.
W zaborach pruskim i au
striackim działali pełnomocni
komisarze Rządu Narodowego,
.... którym udało się ściągać znaczne
środki pieniężne i dary na po
wstanie oraz zorganizować prze
rzuty broni, ludzi i poczty zagra
nicznej .
W poszczególnych krajach ob
cych Rząd Narodowy miał
swoich agentów dyplcmatycz
nych, jak w Anglii, na Wscho
dzie, w Austrii. w Szwajcarii, w
Szwecji, we Włoszech, we Fran
cji, przy Watykanie. Całością dy
plomacji powstańcze] kierował
ks. Włó.dysław Czartoryski z pa
ryskiego Hetelu Lambert.
Pcdkreślić należy, iż Rząd Na
rodowy zdctat osiągnąć taki stan
organizacji terenowej. że jego
dekrety i rozkazy dochodziły de
najmnie jsze] wsi. Na przykład
dekrety uwłaszczeniowe odczyty
wane były przez dowóców od
dalałów powstańczych we wszyst
kich wsiach ich rejonu działania.
a protokoły nadania ziemi wcią
gane były do ksiąg gminnych i
podpisywane prZEZ dziedzica.
księdza. wójta i sołtysa. Udarem
niano ściąganie pańszczyzny i
okupów przez właścicieli mająt
ków ziemskich. n nie stosujących
się do dekretów rządowych dzie
dziców karano grzywnami, a na
wet chłostą. Siła i prestiż Rzą
du Narodowego zdołała dokazać
tego. że dekrety uwłaszczeniowe
podziemnego Państwa Polskiego
zostały zrealizowane już wiosną
1863 roku.
JEszcze jEdnym dow:ldEm
sprawnego funkcjcnowania Ol·ga.
nów powstańczego Państwa Pol
skiego było niemal codzienne
ukr-zywanie się gazet. Drukowa
ne one były na dobrym papiel'Ze
i przynosiły aktualne informa:je.
m. in. czytane z m:'jżywszym za
intEl'e;;:c.waniEm "Wiadomości z
placu boju". Organ rządo�y
,.Niepcdległość" wychodził w na
kładzie 4 - 10 tysięcy egzem
plarzy. Neczelnik Miasta War
szawy publikował zaś swoje
"Rczkazy Dzienne" na murach
i płotach.
/stolica1963_nr_04_27.01_s_12-0013.djvu
1\
"
�.
;
. ,.
{'
, ,
:.
,"
".
o
..
,
'1.
, .
s
j
-I'
�'.
,"
...
i"
i
op
1
',. "
,
,
.��
[,
, v .
(' -
"
..
L.::
,
.... r;'
e,
,,1.-
Artur Grottger, Powstańcy przy ognisku, Wiedeń 1865, akwarela.
Jeden z rysunków kredkowych Gottgera z cyklu "Warszawa": Pierwsza ofiara.
... nad nami Orzeł Biały
Rzeczą jest uderzającą, w
jak wysokim stopniu po
wstanie styczniowe odbiło
się w malarstwie i ,grafi
ce. Można zaryzykować
twierdzęnie. że nawet
piel'Wsza i oruga woj,na
światowa nie zostały wy
rażone w równie szerokiej
skali artystycznej w całej
sztuce obcej. Zadaliśmy so
bie trud specjalnego zba
dania odgłosów pierwszej
wojny światowej w ma
larstwie narodów uczestni
czących w niej - zarów
no w postaci oryginalnych
albumów, katalogów wysta
wowych i zbiorów muzeal
nych, jak.i lPublikacji cza-
.. "
'.V
"
,) ... i�',,�·.
ł. '1',1 • �
sopiśmiennych - ale nie
znaleźliśmy w nich tyle nut
i barw oddających dzieje
wojenne ziem i ludzi, ile
ich odzwierciedliła analo
gicznie sztuka polska po
rewolucji 1863 r.
Owszem, po pierwszej
wojnie paryska "Ill!lstra-
"
.�
,
...
"
tion" dokumentowała silnie
zniszczenia wojenne we
Francji i Belgii, między in
nymi za pomocą dziel sztu
ki, lecz na tle ruin i pu
styń wokoło ,nich nie by
ło tam walczącego ludu z
jego słusznością sprawy. Po
drugiej ,,;ojnie doszła po
wszechnie do głosu mart y-
(
I • \
, �"'.
�'
.,
....
'.
rologia ludów, ale nie prze
mówiła znów poza nią z
takim patosem głęboka ra
cja zmagań: "Za wolność
waszą i naszą". Różnica ta
tłumaczy się niezawodnie
tradycjami walk o wolność
i niepodległość, realnym
wkładem i ofiarami ojców
naszych. ponoszonymi od
kilku ,pokoleń. Bardzo wy
mownymi w sztuce. Sam
Grottger mówi tu dziesiąt
kami i nieledwie secinami
obrazów j rysunków na te
muty Polonii. Lituanii, War-
szawy, Boru litewskiego,
manifestacji ulicznych, ra
bi, .ków, gwałtów, walki.
zesłań.
I
Od napoleoniady do ma
la!'zy historycznych XIX i
XX wieku. poprzestają
c!oCh 'P17.eważnie na uję
CI� ch batalistycznych z dal
szyj przesztośct, gloryfika
cj� 'bohaterstwa, zwycięstw
i ,klęsk, nie miały sobie
ró'",:nych 'W dokumentacji.
robionej przez współczes
nych świadków zdarzeń na
bic\żąco, ,równolegle z czy
nami zbrojnymi. Chwała i
tr�edia narodowa, honor
i SPOniewieranie godności.
żałoba, poezja zrywów, nę
dza i cierpienia znalazł)'
sw� ujęcie artystyczne,
Wl 'lce godne uwagi. Przy
no. i ono zaszczyt sztuce
polskiej i patriotyzmowi
n8!/zych przodków. I po
m)'lŚleć, że ta twórczość ar
!ystr�na nie mogła się ob
Ja"hac pod zaborami wobec
ceriz.ury, że artyści działal�
bąclz to po kryjomu, bądz
nat emigracji. Większość
dzi ł ujawniła się pośmiert
ni Znaczna część pozosta
je ):lo dziś nieznana. Ryso
waJ np. Andriolli ,powstań
CÓ\� autentycznych, jak
,.Si rakówskiego wśród ty
rai rów na początku po
tYCfki'" ale rysunek to pra
wi nieznany, bo nie mógł
być reprodukowany za ży
cia autora w Królestwie,
gdJie artysta żył i działał.
iemało obrazów i rycin,
choć tyle ich poginęło w
zbiorach warszawskich
podczas powstania naj tra
gi� liejszego 1944 r.. po-.
kat:! Wielka wystawa rocz
niCClwa. przygotowywana v'
MU eum Historycznvrn ':11.
st. Warszawy. (at.)
.....
�,'
. ,.,
�
..
\'
,
-
�
,
•
.....
..
...
--
,1
��'\\
.".
-"'\'
,
ł--
�I
-
"
)
)
� ..
..
,
l)
\
Michał Elwiro Andriolli, Smie-rć NarbuHa. (Muzeum Narodowe w Warszawie, Gabinet rycin).
G. Bartsch, Langiewicz i jego adiutant. (Gabinet rycin �IN),
12
- ...
<,
,
'ł'
,
�
�
�
.-4...
..
...
...
"lo
. \ "
...
. ,
' v- (
"'
.�
.
"
,
..
Michał Elwiro Andriolli. Zygmunt Sierakowski wśród tyralierów na początku po
tyczki. Rysunl'k ol!iwki(·m. (Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie) .
I
Józef Sil11m)('r, Szkic do portretu
powstań('a !JO!cglcgo w 1863 r.
[Muzeum Narodo" c w Warszawie).
.,'
,
! '
l.
..
f
J
\
Artur Grottger, z cyklu "Polonia" (11163): Załobne wieści.
.�_�13---,
/stolica1963_nr_04_27.01_s_14.djvu
Poszli nas; w bój bez bron;?
OSZCZĘDNE
POWSTANIE
:1
I
I
Wizja Powstania. jaka po stu
latach zachowała się w naszej
pamięci. jest niezmiernie uboga:
zagubione w leśnych ostępach,
przemykające przez moczary
grupki kosynierów. dopędzone
przez wroga pod rosochatym dę
bem, wystrzelane rotowym og
niem na polanie; pobojowisko,
zlatują się nad nim kawki.
kruki, wrony.; Czy jednak taka
wizja odpowiada prawdzie?
Efekt pierwszego· uderzenia
przeszedł oczekiwania. 5 do 6 tys.
powstańców zaatakowało niespeł
na 20 garnizonów. tylko w 8 wy
padkach odniosło pełny sukces,
i... Kilkanaście godzin póżnie]
dowódca sił carskich. gen. Ram
say, zarządził. aby stutysięczna
armia ewakuowała ponad sto gar
nizonów. skupiła się w 40 naj
większych miastach. Niektórzy,
po latach, w tym rozkazie upa
trywali się wielkiej prowokacji:
pozwolić na -rozpalenie Powsta
nia, aby później zatopić go w
potokach krwi, Niesłuszność te
go poglądu została już 50 lat te
mu udowodniona przez polskich
i rosyjskich historyków. Ewakua
cja większej części garnizonów
stanowiła dla carskich absolut
ną konieczność wojskową. W
przeciwnym wypadku groziły
najwyższe konsekwencje; ude
rzenie spiskowców zaczęło wy
woływać spontaniczne ruchy spo
łeczne: mieszkańcy Mogielnicy
wyparli z miasta wojs·ko, miesz
czanie z &kołowa rozbroili s:>t
nię kozaków, chłopi z Małej Bu
kowej rozgromili ułanów przyby
łych m'esztować spiskowca ...
Wojsko carskie cofa się do gar
nizonów. Już pierwszej nocy
walki poniosło wielką klęskę 0-
peracyjną. Tak wyraźną, że nie
śmiałe ruchy pierwszych 'kolumn
rozpoczynają się do'piero (poza
jednym wypadkiem) w drugim.
trzecim, a nawet czwartym ty
godniu Powstania - 7ależnie 0:1
rejonu.
Pamiętając, że styczniowej no
cy 1863 r. ruszyli do walki po
wstalIcY, uzbrojeni w 600 myśliw
skich strzelb, a poza tym w
kosy i drągi - nie zapominaj
my. że termin jego wybuchu zo
stał przYŚlpieszony przez prowo
kację. Zarządzenie Wielopolskiego
o Ibrance nie mogło wybuchu Po
wstania powstrzymać; zakładając
nawet że całe przewidziane 12
tys. rekruta pobrano by wyłącz
nie ze spiskowych, dotknęłoby to
zaledwie połowę organizacji Czer
wonych. Branka musiała wybuch
Powstania przyśpieszyć.
Planowany jednak wcześniej wy
buch zbrOjny mial być - w zamia
rach spiskowców - nie wojną, a
kulminacyjnym punktem trwającej
od roku IB61 rewolucji, Zagrały tu
taj tak typowe dla wszystkich rewo
lucjonistów XIX w. poglądy. że sam
zryw społeczny wykluczy koniecz
ność toczenia normalnej w,:>jny.
Pierwszy plan Powstania. .Jarosła
wa Dąbrowskiego. nie przewidywał
działan czysto militarnych; wszystko
zale:l:eć mialo od pierwszego, bar
dziej manifestacyjnego niż zbrojnego
zrywu. Kolejny plan, Padlewskiego,
był tylko zarysowaniem ogólnej kon
cepcji; I na nim znać piętno czysto
rewolucyjnych, a nie wojskowych
przesłanek.
Szykując rewolucję. nie wojnę.
rozpoczynając dopiero szersze przy
gotowania do zbrojnego wystąpienia.
zostali Czerwoni postawieni przed
dylematem: dać się sprowokować I
rozpocząć walkę - C7y też zrezyg
nować z niej. poddać się bez oporu,
nic już przez ten akt nie ocalając.
a zaprzepaszczając te wszystkie re-
7ultaty społeczne, które nawet nie
udane Powstanie przynieść powin
no?
.. .Jako żołnierz regularnej armil -
m6wll 16 stycznia Padlewski - poj
muję trudność położenia; wiem, że
nic lepszego nie zrobię jak umrę
niosąc kmieciowi własną ręką to.
co mu od nas I przez nas się na
leży."
Powstanie rozpoczęło 8 uda
nych napadów na garnizony i je
den tylko akt. który zaćmił
wszystkie możliwe militarne suk
cesy: dekret Rządu Narodowego
o uwłaszczeniu chłopstwa. Dzi
siaj już dostrzegamy w tym de
'krecie otwarcie drogi. umożli
wienie późniejszego powstania
Państwa Polskiego,
Wyruszyli więc po-wstańcy w
bój z 600 dubeltówkami. Naj
pierw było ich 6 tysięcy, szybko
wzrośli do 15 tysięcy, w szczy
towym okresie Powstania - la
tem 1853 roku - walczyło jed
norazowo ok. 30 tysięcy.
w samym tylko Pary:l:u zakupio
no dla nich niemal 60 tys. sztuce
rów I karabinów. z czego nie dotarło
do kraju tylko nlespelna 2 tys. Ko
synierzy. którzy początkowo stano
wili większą część oddziałów z cza
sem "padli do około 20 proc. W
bitwach stanowili rezerwę. wkracza
Jącą do walki w ostatniej chwili.
gdy zacz)'nał decydować nie ogień -
a bagnet. W wielu oddziałach po
wstańC2ych istnieli kosynierzy nie
zależnie od pOSiadanych nadwyżek
broni palnej; aby dać karabin, trze
ba było przedtem żołnierza wyszko
lić. nauczy'; o!)chodzenia się z nie
tak prostą bronią. Strzelcy pcwstań
czy , wyposażeni w odtylcowe i gwin
t.:łwane sztucery. prowadzili z nich
skutecznie ogień 2,5 raza dalej niż
carscy żołnierze ze swoich gładko
lufowych. nabijanych przez lufę ka
rabin6w. W polowie lB63 r. obliczane
na 30 000 siły powstańcze wyposażone
były w 13 000 (40 proc. ogólu sił)
broni palnej lepszej od carskiej. w
13 000 takiej samej, oraz 6000 gor
szej (dUbeltówki I kosy). Nic dziw
nego więc. że pod Zyrzynem żołnie
rze carscy oddali 30 tys. strzałów
karabinowych (l półtorasta armat
nich), zabijając w ciągu kilku go
dzin dwunastu powgtańc6w, powstań
cy zaś - dając tylko 10-15 tys.
strzałów - zabili ponad stu. Sku
tecznośc ognia powstańczego była
więc - w tej bitwie - 25 razy wlęk
'iza! podobnych przykładow można
podać wlęc�.
Przewaga sil carskich polegała na
czym innym. Przede wszystkim na
liczbie: latem 1263 przeciw 30 tys.
powstańców d7iałało 1110 tys. żoł
nierza - sześć razy więcej. Zołnle
rza. mającego za sobą z reguły kil
kunastoletnie wyszkolenie i doświad
czenie bojowe. Prowadzonego twar
do puez liczne kadry podoficerSkie
i oflcerskle. Ta wielka armia nie
mal zaws!Ze dysponowała w boju ar
matami. gdy po polskiej stronie tra
fiały się one wyjątkowo. W sumie
wh;c - w ska.JI całej wojny przewa
gs wroga była olbrzymia. Co nie
przeczy faktowL że w licznych ba
jach nara:l:enl na ogień powstańczy
żołnierze car�cy nie mogli :zbIłżyć się
ns dystans skuteczności swych kara
binów. Stąd ta :1ątność rosyj�ka. aby
bez względu na straty doprowa:1zaĆ
do walki wręcz - kiedy wyszkolenl.e
żnłn!erza I przewaga masy decydo
wały.
Rząd Narodowy czynił wszyst
ko, aby krwawe ofiary Powstania
. .,..
p'-
\,
.
, ,,.
\�
r
.-
..
...:.�
,',
,.
•
..
•
Oto jak rysownik pa�·"klf'go "L'lllustratlon. Journal Uni"f'rsal",
!\laxlme Jaxa, wyobraża I sobie bitwe pod 2yrzynem. \V rzeczywistości
jf'dnak wygląda la ona zupełnif' Inaczej. Nie b)'lo to małc starcie wokół
ambulansu pocztowego, ale spora, parogod:tinna bataUa, w której kilku
set carskich iołnlerzy walczyło przeciw 3 tys. Polakow. Atllkujący
ko§ynlerzy są wytworem ranta2JI rysownika; co prawda w zgrupowa
nlu. polskim gen. Kruka-Heldenrelcha i oni byłi, nie brllU jednak
udZiału we Właściwej bitwie, a dopiero po jej zakończeniu prze
tr.tąsno;U" nieco wozy, chw}·tall uciekających pojedynczych c3;sklCh
żołnierzy Itp. Sama bitwa była tcż przedc wszystkim walką ogniową
(a nie na białą broń); doplcro pod sam koniec resztki otoczonych
carskich przebijala slO; na bagnety. O tym nie wiedzisł rysownik.
Rysował tak, j:ok mu dyktowała wzbogacana opowhdani:oml J:ontazj3.
. ,
były jak naj mniejsze. Nie
przerwaną strugą płynęły do
kraju transporty karabinów, mi
liony sztuk amunicji. Niektórzy.
przesadnie. ilość zaku-picnych ka
rabinów oceniają na 200000. Po
dzielmy tę liczbę przez pól. I
wtedy okaże się, że Rząd Naro
dowy - podziemny! - zdobył
się na większy wysiłek uzbroje
nia wojska - rnz Napoleon III
przez trzy lata poprzedzające
wojnę 1870 roku. czy też Mi
kołaj l przed wojną krymską.
Troska o zmniejszenie ofiar to
nie tylko uzbrojenie. Dyrektywy
Rządu NalOdowego zakazywały
walk w pobliżu miejscowości.
aby nie narażać mieszkań::ów na
represje; z.abraniano przyjmowa
nia do szeregów młodzieży nie
pełnoletniej. Trwanie bez strat -
to była naczelna maksyma.
Stąd też i straty były względnie
niższe - i od spodziewanych i
od tych z późniejszej legendy.
Ilość zabitych w niejednej ba
talii nie uzasadnia klęski. W dość
typowej bitwie pod Krzykawką
doskonale uzbrojona 600 osobo
wa partia straciła 2 zabitych
i 3 rannych. Podobnie ·pod Lwow
szczyzną (poległo 7), Mroczko
wem (5), Wyszokianami (7) ...
Nie chodzi o wnioski militar
ne. Zmierzamy do zwrócenia u
wagi na niektóre elementy bi
lansu ogólnego - bilansu strat.
Przez pierwszy miesiąc Powsta
nia (22 styczeń - 22 luty) na
terenie całego zabol'u carskiego
fnie tylko w Kongresówce) sto
czono 126 bitew i potyczek. Łącz
ne ,polskie straty w nich wy
niosły około 730 osób. Przeciętna
na jedno starcie - niespełna 6
osób. Oczywiście przeciętna: 23
z tych bitew pociągnęłO za' sobą
ponad 10 z·abitych każda. więcej
niż 30 nie spowodowało strat
�miertelnych z polskiej strony.
Czy to dużo. czy mało? NajmnIej
sze nawet straty s� tragedią i nie
wolno nnd nimi łatwo przejść do
porządku dziennego. W stosunku
jednak clo ogółu ludności, straty
pcnieslcne w Powstaniu są niezbyt
wielkie. W stosunku do strat krwa
wych społeczeństwa. ponoszonych w
szeregach armII zaborczych - są
bardzo małe. Rok w rok. w przed
powstaniowym okresie. car pobie
rał pneciętnle 12000 rekruta z sa-
� "'-"'!"._--- .. -
mego tylko Królestwa. WraCa lo :I:
tego do kraju przeciętnie ]25 osób,
Zbadajmy straty od innej strony.
W zaliczanej clo naj krwawszych
bitwie pod Małog:>5zczą zginęło. zo
stało rannych bądź zaginęło 15 proc.
walczących. To dużo! Ale poznańskte
pułki pod GravelcUe i St Privat
(1870) - za sprawę ·krola pruskiegn
utraciły i po 60 proc. stanu.
Zajęliśmy się bliżej 150 Większymi
bitwami powst-ania, Straty byly róż
ne. Pod Chruśliną zwycięski gen.
Kruk sponad lf�C ludzi stracił może
Ó. a może (najwyżej) B zabitych -
0.5 proc. stanu. Pod Chroberzem i
Grochowiskami stracił Langiewicz
(łącznie w obydwu bitwach) w za
bitych i rannych le proc. Porów
najmy to z kampanią balkańską z
IB77 78 r.; gęsto przesiane polskim
rekrutem carskie pułki wracały z
niej mając nawet tysiąc dwieście
procent strat w stcsunku do stanu
wyjŚCiowego. Zostały więc 12' razy
wybite do ncgi!
Cyfry i fakty dają nam więc
tl'Ochę inną wizję powstania. niż
ta utrwalona w pamięci narodo
wej. Powstania ani marnotraw
nego, ani rozrzutnie szafującego
krwią. Inaczej: odnajdujemy ob
raz powstania oszczędnego. Po
wstania, z którego wszystkich
1229 zbrojnych starć, jakich do
liczono się (łącznie z naj drobniej
szymi) od stycznia 1863 do kwiet
nia 1865, tylko wyjątkowe po
ciągnęły za sobą straty wyższe
niż 10-15 proc.
Licząc straty nie wolno jednak
zagubić podstawowej prawdy.
Bez względu na ilość ofiar Po
wstanie było czynem wielkim i
o doniosłych skutkach pozytyw
nych. Oszczędzanie krwi jest tyl
ko jego pozytywem dodatkowym.
LESZE K MOCZULSKI
PS. Artykuł poWYższy jest cząst
kowym rezultatem pracy nad nastę
pującymi głównymi żrodlaml: Ber·g -
Zapiski o polskich spil':kach I po
wstaniach. Erlach - Kier:Jwanle woj
ną w Po-Isce w 1'863. GllIer - Hlst:>
ria Powstania Narodu Pnlsk'ego (Ul
tomy). Grablec - Rok 1863, L1ma
nowski - Hlsto-rla Powstania Naro
du Polskiego 1863 I ]864. Maliszew
ski - Organizacja powstania stycz
niowego, Piłsudski - Zarys historii
mllłtarnej powstania styczniowego.
Przy'borowsJd Dzieje roku 1863
przez Aurora .. Hłstoryl dwóch lat"
(V tomów). Sokołowski - Powstanie
styczniowe. Szeląg()wski Dzieje
Polski lB49-]9]4 (w ,.Polska. jej dzie
je I kultura"). Zeznania śledcze o
pc-wstaniu styczniowym (wydał S.
Kleniewicz). Zieliński - Bitwy I po
tyczki 1863-64 t In.
/stolica1963_nr_04_27.01_s_15.djvu
JULIUSZ W. GOMUlICKI
"i\1 A I� 1)
Druga drukarnia Wagnera
znajdowała się na rogu Brac
kiej i Jerozoltmskle]. w domu
Ludwika Maciejewicza. gdzie
wynajęto mieszkanie zaufanej
znajomej .. dyrektora", młodej
dziewczynie wiejskiej Rozalii
Zysk (czy Szyk?). W jednej z
izb tego mieszkania składano
druki powstańcze. drugą zas
przekształcono na ślusarnię, w
której przygotowywano piki i
sztylety dla oddziałów walczą
cych -AT polu oraz dla sztyletni
ków warszawskich. Ślusarnia
owa podlegała Wlodzimicrzowi
Lempkemu. ..intendentowi'· or
ganizacji powstańczej.
Trzecią drukarnię umieszczo
no w domu przy ul. Niecałej.
w mieszkaniu niejakiej Gasz
czyńskiej.
Czwarta pl'osperowała w pi
wnicy pod zakładem litogmficz
nym Kajetana Stl"Upczewskiego
pl'ZY ul. Podwale 4R-l.
Piąta. spro'Nadzona do War
szawy z podmiejskiej kolonii
pod Jabłonną. została umieszczo
na na l'ogU Kl·UC7.ej i ZUJ"awiej.
w domu małżeństwa Kwiatkow
skich, na któl'ego tyłach znaj
dował się l"Ozległy pla,> oraz
ogl·ód.
W więks7.ości wypadków w
wym;enionych drukarniach skła
dano jedynie tekst l'ozmaitych
dl"Uków powstańczych. OI'ganiza
cja posiadała bowiem p81'ę za
lt!dwie pl'as dl"Ukarskich, jedyną
zaś pmsę nO"oVoczesną. na którą
Wagner wyasygnował 1050 rs.,
nabyto w Berlinie dopiel"O la
tem 1863 r. Zmuszało to oczy
wiście spiśkowców do korzysta
nia z usług zakłlldów prywat
nych, w któr'ych tłoczono ma
tel'iał pl'zygotowywany do druku
\\' jednej z dl'ukami tajnych.
Wagnel', doskonale obeznany
ze stanem ówc7.esnych drukm'ni
warszawskich (pl'zypomnijmy so
ble tyl'ko jego dawne zaintereso
wania giserskie). wybrał w tym
celu dwa nieduże zakłady. poło
żone w śl"()(Imieściu i mało ZW1'a
cające uwagę władz policyjnych.
Pierwszy z nich nałeżał do Igna
cego Kl"Okoszyńskiego i mieścił
się przy KJ"akowskim Pl'zedmie
ściu pod m-em 388. w dawnym
pałacu Tm'nowskich (obecnie
wznosi się tutaj Hoteł Bl"istol).
dl"Ugi był z kołei własnością Sta
nisła".va Nowakowskiego i znaj
dował się na tel'enie Wielkiej
Posesji Augusta Jeskego Pl'ZY
Nowym Swiecie (m' 1299 1300).
ciągnącej się. równolegle do dzL
si"ejszej ulicy Foksal aż do ulicz
ki Wl·óblej.
Do Krokoszyńskiego Wagner
trafił za pośl"Cdnictwem Ignace
.go Woszczyńskiego, fabrykanta
powozów należącego do organi
zacji powstańczej, Nowakowskie
go zaś ,.pl"Zekonywał" osobiście,
grożąc mu podobno - jak to
zgodnie zeznali później i sam
Nowakowski. i jego żona Kune
gunda - śmiercią. w razie od
mowy albo w razie wydania po
wierzonych mu tajemnic w ręce
władz carskich.
...
Osobnym a nadzwyczaj waż
nym zadaniem było zwerbowa
nie nowych fachowych pracow
ników drukarskich do owych
k-ilku tajnych punktów powstań
czych. tych bowiem zecerów.
którzy pracowali w drukarstwie
konspiracyjnym od l'. 1861 czy
1862 (na przykład Józef Hara
simowicz), było już za mało do
realizacji coraz to rozleglejszych
zamówień "wydawniczych". Wa
gner, zaprzyjaźniony z zecerami
zatrudnionymi w drukarni .. Ga
zety Warszawskiej' ', zaczął OCLy_
wiście od tego zakładu, w któ
l'ym znalazł doskonałego pomoc_
nika w osobie Józefa Lojki, za
pl"Zyslęzonego jeszcze w maju
w prywatnym mieszkaniu Wa
gnel'ów w gmaohu b. Teatru
Nal"Odowego. Dałszy wel'bunek,
przeprowadzony częściowo pl"Zy
pomocy Lojki, objął jeszcze czte
rech zecerów i uczniów drukar
skich z "Gazety": Michała Rząd
kowskiego. Władysława Jm'zę
bowskiego. Władysława Rutkow
skiego Olaz Antoniego Zalew
skiego ,a pozmeJ (w�ględnie
równocześnie z tam:ymi) druka
rzy z innych zakładó"N oraz
pl'acowników niewykwalifikowa
nych, m. in. Teofila Ząbkow
skiego. Lubomil'a Widera, Szcze
pana Krężelewskiego. Jana Za
lewskiego Ol'az dymisjonowanego
junkm imieniem Izydor. W bliż
szym lub dalszym kontakcie z
organizacją byli jeszcze liczni
inni drukm·ze. na pl"Zykład D0-
minik Sikorski, zecel' z drukm'ni
Banku polskiego, który pomagał
w pewnym momencie przy zna
lezieniu pomieszczenia na jeden
z tajnych punktów dl"Ukarskich.
Wszyscy ci zecerzy byli za
przysiężeni przez, Wagnera albo
pl'zez innych upoważnionych
członkó\\' Ol'ganizacji, za swoją
pl'acę zaś, wykonywaną "N ga
dzinach wieczornych albo nocą,
pobiel'ali wynagrodzenie, które
wynosiło przeciętnie l rubel
sl'ebmy dziennie. Nie było to
mało, zważywszy, iż było to wy
nagrodzenie za pracę parogo
dzinną, i to dodatkową, w cza
sach, w których student za dwie
godziny korepetycji bl'ał tylko
20 kopiejek, co odpowiadało jed
nak jednemu kilogramowi wie
przowiny albo 2'3 litl'a wódki.
Za rubla można było nabyć d"Na
litl·y wódki i dwa kilogramy
wiepl·zowiny!).
Wynagrodzenie było więc ah'a
kr.vjne. 'nie ono jednak stano
wIło w tych sprawach czynnik
decydujący, którym w w.iększo
SCJ wypadków był oczywiście
szczery ludowy patriotyzm oraz
pragnienie czynnego włączenia
A"
(3)
walkę prze-
się w podziemną
ciwko caratowi,
Patr'iotyzrn ów był również
najlepszym gwarantem bezpie
czeństwa Wagnerowych drukar
ni, w których, o ile wiadomo,
jeden tylko zecer, nazwiskiem
Bąezyński, okazał się zdrajcą i
został zlikwidowany przez które,
goś z podkomendnych "Janka
Białego" (tj. Jana Kartowicza),
groźnego naczelnika tajnej po
licji powstańczej w Wm"szawie.
Drukarriie I drukarze to jed
nak tylko dwa z trzech głów
nych elementów składających
się na pracę stworzone] przez
Wagnera organizacji. Trzecim
był oczywiście materiał, a więc
rękopisy artykułów, broszurek
pl"Opagandowych, regulam,inów,
insh'ukcji, wierszy agitacyjnych,
odezw. pl"Oklamacji, okólników,
wyroków Ol'az wS7.elkiego ro
dzaju dl"Uków blankietowych,
jak paszpOl·ty, przepustki, świa
dectwa, kwity i nominacje.
Wagnel' musiał taki materiał:
a) otrzymać od poszczególnych
komól'ek Rządu Nal'odo"Nego,
b) dOStal"CZYĆ do jednego z taj
nych punktów, aby go tam zło
żono, c) przenieść, po złożeniu,
do lokalu wyposażonego w tłocz
nię, albo do jednej z zaprzyjaź
nionych drukarni prywatnych w
celu wydl'ukowania, nal'es7cie
d) odebrać po wydrukowan;u i
pl'zekazać z kolei albo komórce
zamawiającej. albo też kierow
n�ctwu tajnej ekspozytury po·
wstańczej.
Otóż samym dostm'czeniem ma
teriału pl'zeznaczonego do druku
zajmował się albo Sekl"e!m'iat
Rządu Nal"Odo-.vego, albo też
Depal"lament Pl'asy. któl'emu
podlegały tajne dl'ukamie na
rodowe. Matel'iały ten Wagnel'
odbierał osobiście, gdy sprawa
zaś była mniejszej wagi. pl"7..eSY
łano mu go pl'zez jednego z goń_
ców (jednym z takich gońców
Depal·taplentu Pmsy był niejaki
Józiek, chłopiec siedemnasto
czy osiemnastoletni). Sam rów
mez Wagnel', prawdopodobnie
korzys!ając z jednego ze swoich
licznych wcieleń. dostm'czai ów
materiał do odpowiedniej dru
kal'ni: czasami sam. czasumi
zaś - na Pl'zyldad gdy chodziło
o drukarnię Nowakowskiego -
w towal'zyslwie żony i córki,
których osoby miały uśpic po
dejl'zliwość szpiclów, kl'ęcących
się nieustannie po mieście. Jed
nym ze stałych pomocników Wa
gnem był w tych spl'awach nie
jaki Adolf Szadurski, .• numera
tOl'" loterii Kl'ólestwa Polskiego,
któl'y jeździł często włusną
bryczką na ulicę Daniłowiczpw
ską, gdzie pod numerem 617
mieściła się dl"Ukarnia "Gazety
Polskiej", zajmująca się nume
racją biletów loteryjnych. Tam
też właśnie, w bramie drukarni
czekał na niego jakiś nieznajo
my (może nawet przebrany Wa
gnel'?), którego Szadurski odwo
ził potem do drukarni Kroko
szyńsklego, pikietowanej , kole.
przez Rozalię Łysk. Nieznajomy
wchodził razem z Rozalią do
drukarni, po czym wynosił stam
tąd kilka golowych paczek z
drukami, które ładował do
bryczki, a później - w drodze
powrotnej - zostawiał pod kil
koma stałymi adresami: pierw
szą partię w domu Beniamina
Lipkau przy ul. Miodowej ·U19
(naprzeciwko Sądu Apelacyjne
go), drugą w Hotelu Niemieckim
przy ul. Długiej 5M, trzecią w
sąsiednim domu (585), w skła
dzie win i towarów korzennych
Franciszka Rozmanitha. ostatnią
zaś na placu Krasińskich w do
mu zamieszkiwanym przez same
go Wagnera.
Skład Rozmanitha, w którym
mieścił się również kantor lo
terii (stąd ewentualne interesy
Szadurskiego) i kantor wszyst
kich warszawskich pism perio
dycznych. stanowił równocześnie
ważną placówkę organizacji po
wstańczej, tu bowiem znajdowa
ła się najbardzie] ruchliwa ko
mórka ekspedytury, wysyłająca
codziennie kilka tysięcy ekspe
dycji, pakowanych w formie
zwykłych pakietów pocztowych.
któl'e pieczętowano podrobiony
mi pieczęciami rozmaitych in
stytucji, a później nada"'ano na
poczcie albo bezpośrednio na
stacji kolejowej.
Do ekspedytUl'y owej, a tak
że "na Lasockie", tj. do domu
zajezdnego przy ul. Długiej 551,
zachodziły również z niektól-Y
mi papiemmi żona i córka Wa
gnera. któl'e wiernie trwały przy
boku "Małpy" i dzielnie mu po
magały w jego niezliczonych
przedsięwzięciach konspiracyj-
nych. (Cdn)
•
- ,
Józef Boydan WaJner
15
/stolica1963_nr_04_27.01_s_16.djvu
Proszę Nowy Jork - tu Warszawa ...
PERSPEKTYWY TELEFONII W INSTYTUCIE tACZ NOŚCI
W Katedrze Profesora Feliksa Błockiego w Politechnice Warszawskiej po raz pierwszy
w Polsce zastosowano t.ranzystory zamiast lamp do komunikacji telefonicznej. Jest to jeden
z etapów rewolucji, jakiej ulegl telefon od czasu kiedy do jego wykorzystania zastosowano
zasady radiotechniki. Wyniki prac zespołu prof. Błockiego wykorzystano w Zakładzie Tech
nologii Budownictwa Lączności (Z 14) Instytutu Lączno:ici w Miedzeszynie. Skład zespołu:
mgr inż. Zygmunt Rost.kowski (kierownik Zakładu), mgr inż. mgr inż. Jerzy Milek, Anna
Teliszewska-Milkowa. Mieczysław Kowalski. Piotr Bublewicz. Jerzy Niżnik, inż. inż. Stefan
Lysakowski i Feliks Godlewski. Instalacja w terenie - technicy Zygmunt Wief.eska i Zyg-
munt Sładkowski. I
Instytut Lączności w Miedzeszynie... w tej
chwili interesuje nas najmłodsze dziecko -
wymienione właśnie tranzystory. A więc za
gadnienie podniesienia techniki telefonicznej
do poztornu współczesności, tranzystoryzacia
sieci.
Skonstruowane w Zakładzie urządzenie
wygląda skromnie. Niewielka skrzynka,
w skrzynce maleńkie tranzystory. Zastępują
one lampy, zaś skrzynka - całą stację
wzmacniakową.
Współczesne stacje wzmacniakowe umiesz
czone są przy międzymiastowych kablach te
lefonicznych co kilkanaście kilometrów.
Wzmacniają one głos ;przebiegający po ka
blach - jak u nas - 24 rozmowy 'jednocześ
nie na dwóch równoległych drutach (obecnie
dochodzi się już w świecie do 2700 rozmów
jednocześnie).
Moc elektryczna, przenosząca nasz głos
wzdłuż kabla, słabnie w miarę oddalenia.
Jeżeli porównać moc w .momencie wyjścio
wym ·z tą, jaka pozostanie po przebyciu dłu
gości 2000 km kabla. nie wystarczą miary
i cyfry codzienności. Stosunek ten możemy
sobie jedynie wyobrazić (jeśli takie wyobra
żenie jest w ogóle możliwe), jeżeli przedsta
wimy moc końcową w 'postaci sześcianu,
którego jeden bok ma długość jednego mi
krona. Wówczas moc początkową musieli
byśmy sobie przedstawić jako -objętość sze-
Badanie tranzystorowej stacji wzmacniako
wej. Od lewej: technik Zygmunt Wieteska.
mgr ioż. Zygmunt Rostkowski. mgr inż.
Anna Teli!!zewska-Milkowa, technik Zyg
munt Sładkowski, prof. Feliks Błocki, mgr
Jnż. Jerzy Milek. inż. Feliks Godlewsld.
-
seraria o długości boku mierzonej dziesiąt
kiem tysięcy lat świetlnych.
Dotychczas wzmacnianie uzyskiwało się
przy pomocy lamp elektronowych. Obecnie
zastąpią je małe tranzystory. Korzyść takiej
zamiany jest olbrzymia. Potrzeba znaczrue
mniejszej mocy elektrycznej i może ona być
transportowana po tych samych drutach, po
których przesyłany jest głos ludzki. Przy
lampach trzeba było używać do 500 volt
napięcia. co stwarza już niebezpieczeństwo
dla życia, Dla tranzystorów wystarczy 20 do
50 volt, a takie napięcie nikogo nie zabije.
Zanim jednak podsumujemy korzyści, musi
my się zorientować, o co tu w ogóle chodzi,
jakie są perspektywy rozwoju międzymiasto
wej komunikacji telefon'icznej i na czym po
lega tutaj postęp?
Przede wszystkim nasuwa się pytanie, dla
czego tych 24 czy 2700 rozmów nie pomie
szają się w kablu! Odpowiedź: a jakże
w radiofonii? Wyobraźmy "Bobie. że 10 stacji
z Warszawy nadaje do 10 stacji w Krakowie.
Jakoś to się nie pomiesza, a dlaczego? Bo
rzecz dzieje się we wspólnym eterze, ale na
różnych falach. Otóż kabel telefoniczny to
nic innego jak ,.skanalizowany" eter. Lampą
używaną do reflektora można równomiernie
oświetlić okolicę w promieniu kilku metrów.
Swiatło tej samej lampy umieszczone w re
flektorze oświetli tylko drogę, ale już na
kilkadziesiąt metrów. Podobnie energia syg
nałów elektrycznych skierowana po kablu w
określonym kierunku. może być przekazywa
na do miejsca odbioru ze znacznie mniejszy
mi stratami.
Można by stąd wywnioskować (i tak by
to historycznie wypadało), że telefon jest
ojcem radia. Przeciwnie. To radiotechnika,
a ściśle elektronika otworzyła telefonowi
perspektywy, praktycznie (to znaczy w obrę
bie naszego globu) nieograniczone.
Bo przecież pierwszy telefon - to były
lata 1878 79 - dawał możliwości rozszerza
nia swego zasięgu do 400-500 kilometrów.
Pod koniec pierwszej wojny światowej Niem
cy i Amerykanie wprowadzili wzmacniacze
akustyczne 'umożliwiające znacznie bardziej
odległą słyszalność. Berfin-Konstantynopol.
to był rekord europejski w 1916;17 roku.
Można było iść dalej, ale koszt rozmowy
wypadłby zbyt drogo. Dla większej ekonomii
należało pomyśleć o wielokrotnym, jedno
czesnym wykorzystaniu toru.
Otóż - połączenie techniki telefonicznej
z 'radiotechniczną przynosi właściwe rozwią
zanie. Skanalizowanie eteru. To jedno. Po
dział widma częstotliwości na pasma odpo
wiadające poszczególnym rozmowom - to
drugie.
W określonym torze można przesyłać ogra
niczone pasma częstotliwości. Jeśli chcemy
tu pomieścić więcej rozmów jednocześnie. to
musimy podziehć pasmo na węższe pasem
ka - każde dla jednej rozmowy. Im węższe
pasemka, tym Więcej rozmów, �l� gorszej
jakości. Nic bowiem n.a ,tym ��lecle me
przychojzi darmo. Nalezy znalezc rozsądny
kompromis.
Głos ludzki składa się z drgań od 50 do
12000 okresów na sekundę (Hz). Tyle też
rozróżniamy naszym ludzkim uchem. Zakres
pojęć dŹWiękowych psa jest znacznie szer
szy - 20 do 30.000 okresów na sekundę· Stąd
policjanci i kuglarze wynaleźli sposób poro
zumiewania się ze swymi psami przy pomo
cy świstów niesłyszalnych dla człowieka.
�
�
�.
.-1.'
�
,
}�.� I
�\
.. '';''�
. t-:
.t.1l II!
"
"I" li' 'I
<;
-
1Inmn,
ił
fi
!i
Rj
\
1, I
Instytut Lączności
skieh sosen. (Fot.
w cienia miedzeszyń
Janusz Smognrzewski)
,�.
"
----.....,...-
Instałacja w terenie przelotowej stacji
wzmacniakowej: technicy Z. Wieteska i Z.
Sładkowski sprawdzają wykonane połączenia.
A nietoperz? Głównym jego zmysłem dla
poznania świata jest słuch: wielkie uszy
gacka! Skała dźwięków ntetoperza - to
60.000 okresów na seku -idę, Ale tak do'dad
ne dźwiękowe poznanie świata ogranicza się
u nietoperza do kilku met r ów przestrzeni.
Człowiek przeciętny. odbierając dźwięki
od 300 do 3.400 okresów na sekundę. rozróżni
zarówno słowa jak i muzykę. Tyle też wy
starczy dla radia i telefon'ii. Niestety. takie
ograniczenie usuwa dźwięki subtelne. za
ciera prawdztwe wartości muzyczne. Gdyby
Chopin usłyszał swój koncert przez radio,
cisnąłby w aparat butelką z inkaustem, któ
rym pisał nuty Poloneza A-dur.
To co się dzieje we współczesne], tzw.
telefonii wielokrotnej nazwaliśmy rewolucją.
wywołaną przez prowadzenie zasad radio
techniki. Wróćmy teraz na chwilę do skrom
nej skrzynki - stacji wzmacniakowej, którą
oglądaliśmy na wstępie.
Zastąpienie lamp elektronowych przez tran
zystory umożliwia zamianę wielkich budyn
ków zawierających dotąd urządzenia wzma
cniające przez maleńkie studzienki. niewi
doczne na powierzchni ziemi.' Zamiast bu
dynku wagi setek ton. skrzynka - 180 kilo
gramów. W dodatku wykonana w całości
z materiałów krajowych. Skrzynka nie wy
maga obsługi i automatycznie sygnalizuje
wszelkie awarie czy fakty. mogące niepo
koić: nadmiar wilgoci. nieszczelność, uszko
dzenia, otwarcie skrzynki przez osobę nie
powołaną ... Pobór energii jest tak mały. że
praktycznie nic prawie nie kosztuje. Żywot
ność tranzystora wynosi około 100 tys. go
dzin (12 lat) i prawdopodobnie wzrośnie do
miliona godzin, pojczas kiedy trwałość .lamp
ogranicza się do 8-10 ,tys. godzln.
Trwałość urządzeń daje pewność ruchu
dalekobieżnego. Małe napięcie umożliwia
wymianę części uszkodzonych bez przerywa
nia ruchu. Główny osiągany tutaj cel -
taniość - realizuje jednocześnie wszystkie
inne postulaty - daleki zasięg, wielokrot
ność rozm.5w bez zakłóceń. be7Jpieczeństwo.
Tak więc ostatnie zdobycze elektroniki stwo
rzyły dla telefonii dalekosiężnej perspekty
wy przedtem nieosiągaln�.
Zebrał: MARE:I< SADZEWICZ
/stolica1963_nr_04_27.01_s_17.djvu
WYTWORNA
PANI
UtYWA
KOSMETYKOW
• 1 •• 1 I ....
. �
II
• a a.
" I· .. · .-1
:. I
III
Do nabycia we wszystkich sklepach z artykułami kosmetycznymi drogeriach
INCC
ol
••
l"
" I
r ,
I I
I.'
SPO-DZIEWASZ SIĘ GOŚCI?
KUP CIASTKA I TORCIKI W WZC
Popularna " ŚNIEŻKA ..
utrzymany w pastelowych bar
wach sklep 'Warszawskich Zakła
dów Ciastkarskich przy ul. Mo
kotowskiej 26 - poddana została
ostatnio zabiegom renowacyjnym
i obecnie wita swych dawnych
i nowych klientów, w jeszcze
{fektowniejszej szacie plastycz
nej. Ruch tu jest - jak zawsze
- wielki, zwłaszcza w karnawa
le, który sprzyja szczególnie oży
wionemu życiu towarzyskiemu,
wyrażającemu się bywaniem na
,.prywatkach". brydżu. wizytach
i kontynuowaniu miłych znajo
mości z zabaw karnawałowych.
Dalecy jesteśmy od namawiania
do urządzania z tych okazji uczt
Lukullusa, ale podanie czegoś
słodkiego do kawy i herbaty obo
wiązuje zawsze. Najlepsze będą
oczywiście ciastka lub torciki (w
sklepach WZC można nabyć ma
';p torciki już za 13 zł). które po-
lecamy najwybredniejszym sma
koszom.
A gdy odwiedzą nas goście nie
spodziewanie? Z kłopotu wybawi
nas zarówno "Śnieżka", jak i in
ne sklepy ·WZC. które otwarte są
od godziny 8 rano do godz. 20
wieczorem (w niedziele od g. 10
do g. 20). Wybór ciast i ciastek
jest tam zawsze duży. ale prak
tyczne panie domu także, starają
się mieć zawsze w domu trochę
pierniczków i herbatników .. na
wszelki wypadek". 1 kg drobnych
ciastek można dostać już za 21
zł. A oto adresy pozostałych skle
pów Warszawskich Zakładow
Ciastkarskich:
CAMARGO
MARKIZA
MARCEPANEK -
PARYZANKA
KONGO
PTYS
I\IIC.�DO
Nowy śwlae 36
Lwowska l
Grochowska 285
Krasińskiego 10
Pulawska 67
Grójecka 67
l\Iars7alkowska 85/87
Kiedy kochasz milą bardzo,
To się umów z nią w CAMARGO.
Serce mlt;knle - kai.dy wie
Przy ciasteczkach z WZC.
Ab:-' zmlękto oseateeznle,
Weź do PTYSIA Ją koniecznie
I uczęseu] słodką dawką:
Pysznym tortem z czarną kawką.
NOWOCZESNI:
WYPOSAZENIE
SKLEPU -
TO ŁATWIEJSZA
PRACA
I WIĘKSZE
ZYSKI
Supersam. Hala Mirówska. re
stauracja .. Gastronomia", .. Deli
katesy" przy ul. Grójeckiej i wie
le innych reprezentacyjnych pla
cówek handlowych w stolicy za
wdzięczają wiele Zakładowi Zao
patrzenia Technicznego Handlu
(Warszawa, ul. Waliców 24). któ
ry projektował i dostarczał im
urządzenia i wyposażenie. Ta po-
żyteczna placówka dysponuje
wykwalifikowanym personelem
Inźynieryjno-technicznym i mon
terskim. projektując i montując
na miejscu urządzenia stanowią
ce wyposażenie sklepów i przed
siębiorstw gastronomicznych. Za
klad Zaopatrzenia Technicznego
Handlu dostarcza również kom
pletne urządzenia dla domów to
warowych. kawiarm. barów itp.
Dodajmy. Le klient. którym w
tym przypadku jest handel. nie
musi troszczyć się o przewiezie
nie zakupionych urządzeń. albo
wiem ZZTH posiada własny
transport. dostarczając sprzęt na
miejsce wskazane przez odbiorcę.
Opl·ÓCZ projektowania. dostawy
i montażu rnaszvn oraz całych
zestawów wyposażenia Zakład
Zaopatrzenia Technicznego Han
dlu dostarcza także urządzenia
•
hdwa z expressu najrepsza.
pojedyncze. jak np. szafę chłod
niczą czy express do kawy.
Warto podkreślić. że zakład nie
poprzestaje na dostarczen i u
sprzętu. lecz również przeprowa
dza w swoich doskonale wyposa
żonych warsztatach. naprawy
gwarancyjne i zwykłe. Niedawno
zakład zawarł parozumienie z
producentami w NRD i wkrótce
przejmie naprawy gwarancyjne
dostarczanych przez nich urzą
dzen, Oczywiście zakład posiada
CZęŚCI zamienne do wszystkich
urządzeń sklepowych i gastrnno
micznych, tak krajowych. jak im
portowanych. Części zarnienne
Zakład Zaopatrzenia Techniczne
go Handlu (Warszawa, ul. Wali
ców 24) wysyła także do wszyst
kich przedsiębiorstw i zakładów
w Polsce.
Kurezętn z rożna, pieczone na r.romienidch podezerwonych.
\
R
l-
I.
I '
'.
II
-O-OlAT
/stolica1963_nr_04_27.01_s_18.djvu
Tadł'us,,- Fijt'wskl otrzymuje z rąk
Przl'wodnlczącl'go St. RN Janusza
Zarz)'ckiego honorową odznako;.
lA ZASŁUGI
DLA WARSZAWY
PEŁNA LISTA ODZNACZEŃ
Z DNIA 11. I. 1963 R.
W przeddzień 1& t'ocznicy wyzwole-
nla War"zawy ()dbyla się w Ratu�zu
przy pl. D,ler:/:yr\skiego ceremonia
uroczysIej dekoracji najbardzjej za
slu:/:onych mieszkanców m:asla Zlo
tymI. Srebrnymi i Brązowymi 0:1-
zns1kami H:morowymi "Za zaslugi dla
Warszawy". W 1963 m·ku Frezyd:um
R"dy N"rod"wej w m. SI. Warszawie
przyznalo: 82 od/naki 7101e indywi
dualne I 8 ze�p"lowy('h. H3 o:lznaki
srebrne I 13 br·ązow)·ch.
ZlOTE beapolowe)
Pr>:edsięblorstwo Budown:clwa Miej
skiego Warszawa-P"łudnie.
Przedsiębiorstwo R�,bot Elektrycznych
"Elek.trom.>nt,lŻ".
Tow"rzystw3 Spiewa",e "Harfa".
Wytworni!> S-pr'zęlu Komunikacyjne
go "Okęcie".
Zakłady Wytworcze Lamp Eleklrycz-
nych Im. Rot.y Luksemburg.
Elektryczne Koleje Q"jazdowe.
Miejskie PrLed. R:>bót Dr·ogO\,ych.
Biuro Proj. Budownictwa Kolejo-
wego.
ZlOTE (indywidualne)
Rosa Ballly francuska literatka.
Tadeu�z Banlewicz. inż. rencista.
Bohdan BednarskI. wicemin. zdrowia.
Stanlslaw B:elobradek. dr. dyr. Szpl-
tab Dziecięceg" na Saskiej Kępie.
Czesław Bl!charskl. z-ca dyr. w Sto
Zakł. Wyr. SkórzanyCh.
Jerzy Brz3stek. Inż. kier'. Wydz. Ko
mun;kacji St. RN.
Jerzy Bukow .. ki. pl·of. dr. rektor Po
litechniki Warsz.
Marla Chojnaeka. psycholog (Woj.
PoradnIa. ul. Sobieskiego 112).
Stanisław Clchosz. kier. Państw. Biu
ra Notarialnego.
Seweryna Chwat-Bronl�zówna. aktor
ka Teatru PolSkiego.
Marian Clechowskl. toka1'7. PBM
Warszawa-MDM.
Wacław Danielewicz. z-ca kler. wy:!z.
w Prez. St. RN.
Francl'Szek DąbrowskI. konduktor
tramw.
Zofia Dobrowolska. nauczycielka ze
Szkoly nr 10.
Stan-;3ław Dobrowol!lk,i. In:/:. dyr.
MPRB NI' 6.
.Jan Drc'Zdowskl. dz.\elnlc"wy MO.
Józef Dziewulski. z-ca dy:/:. miasta
w Komend-zle MO.
Jamna Engler!. kustosz Bibl. Publ.
Wa,claw Erenfajcht. kler. szk. nr 130.
Tadeusz Fijewski. aktor.
Arkadiusz Flatau. kler. WydZ. Zdro-
wia DRN Praga Płd. .
Mlchal Fran-kowskl, przewcdn. MKPG.
Stanisław Gajzler. przew. Zarz. OkI'.
ZZ Prac. Budownictwa.
Witołd Glelżynskl. dziennikarz.
Henryk Oradowski. dyr. MHM War
�7awa Płd.
18
M .. rta Gutl'y ... t. in�p. w Mm. Kultu
ry i Sztuki.
Henryk Guzlński. kier. Wyd7. Org.
Pra\\negu St. RN.
Piotr Hnled7iewicz. kier. księgarni
Ltrernckte] na SI. Mieście.
\Vładyslaw Katkiewicz. z-ca Nacz. Ar
chrtekta warszawy,
Stanlslaw Kaw •• kc. ·kier. BiuI'a Kon
strukcyjnego.
Genowefa Klupińska. st. Insp. w SI.
Okręgu TPD. i
Edward Kobus. cieśla 7 WPBP "Dzwi
gar ",
Franciszek Kolasa. kler. szkoty nr' 191.
Stanisław Komorkicwicz. kier. oddz,
w Wydz. Fin. SI. RN.
Władysław Kopeć, wicemin. Budow
nictwa.
Bohdan Koteckl. z-ca dyr, MHD Wal
szawa Pln.
Janina Kowalczyk. wtzvrarcr szkolny.
F'ranciszek K�ię:/:arczyk. generał. Gl.
Z"r'ząd Pol. Wych. WP.
Feliks Kulesza. motorowy MPK.
Ludwik Kwazeban. dr' Ordynator Szp.
Mi-ejskiego NI' 2.
Eugeniusz L"sota. nauczyciel muzyki.
Norbel' Lindner, dYl'. PBM "Stolica".
Ryszard Luczynski. p. MO.
Włodzlmiel'Z Pawlicki. dyr. ZB "War
SZ3\Va··.
Fran�I�"'lek P,I\\·ułtł. dYl'. Depan. w
Min. Oswlaty.
P:JlI' Perk"w�ki. profes.>r PWSM.
Stuni�ł,,\\'a PCł7an,)w�ka. aktlwid R0zenberg. dyr. SI.. Zakl. Wyr.
KJllfekcvjnych Nr 2.. •
E:lmun:! Sadowski. na�7.. dyr. Zjedn.
Bud. Pnemysłowego. .
Tadeu"z Sk"wrnńskl. dyr. St. Zjedn.
Handlu Art. Spożywczymi.
Krystyna Słrusińska-Stawicka. emer.
JerLY SU·załkowski. kier. ADM nr 12.
Henryk Sułek. prezes WSS Wola.
Szym:>n Surg-iewlcz. radca Min. Ko-
munikacJi,
.Janina Titkow. dziennikarz. red.
nacz. .. Wa-rszawsklej FaU" PR.
WładYSław Wel:(ierowski. brakarZ ze
Stoł. Zakl. Metal. PT nr' l.
Aleksander Wicletewski. z-ca kler.
Ze�połu Konstruktorów.
Benedykt Wlazlo. kler. Wydz. Spraw
Lokal.
.Jan Wojclk. dyr. Wydawnictwa
MPLiSpo�.
Marian \Vyrzykowski. aktor.
Zdzisław Zajączkowskl. dr. kler. Wy
d-ziału Zdrowia StRN.
Adolf Zdrojewskl. dyr. Zarządu Dr6g
I Mostów StRN.
Włodzimierz Zlólkowskl. kler. ref. w
KomisariaCie Rzecznym MO.
SREBRNE
Konstanty Adamski leka rz z I przy
chodni Obw. Praga Płd.
Stanisław Bła�zczak, st. slertant WP.
Karol Bogdański. mistrz z Zakładów
Transp. Budownictwa "Warszawa".
JÓlef BorowekI. gl. kier. robot w
Miejskim Przeds. KonsE'rwacjl Dróll.
EUllenill'1'Z Bryzek. kler. -zesp. stoisk
w CDT:
Maria Bznwska. kustosz Blbl. Publ.
Tadeus'Z Chechłacz. kier. oddz. w
Wydz. Kultury StRN.
Zdzl3ław Cieplak. kler. odc. w MPRB
nr 4.
Stanisław czajka, cieśla z PBM Wal�
szaWa Południe.
Stanisław CzerwińskI. malarz z PBM
WarszaWa Północ.
Oktawian CzyszkOwskl. dyr. MHD
"Kwtaty".
Sabina Cybulska. kler. sekcji w CDT.
Stanisław Dec. 51. ref. w Centr.
Ośrodku Badan Rozwoju Tech-
nik-i Kolejnictwa.
Waldemar Dolega. st. mistrz 7. WSK
Okęcie.
Stanisław Domagała. dyr. Obw.
UPTel. Nr l.
Jan Dr·yglas. st, slerż, MO .z KD
Srodm.
Janina Dulebowska. st. ref. w Przed.
Robot Elewacyjnych.
Krystyna Fnngor, nauczycielka 1. Pod
stawowej Szkoły Muz. nr 1.
Wncenty Ferster. Cech Rzeminsł R6,;
nych.
tradeusz FilIpczak. dyr. Wyd. "AI-
• kady".
Antoni Frankowski. pułkownik WP.
Stanisław Furmanek. dyr. PBM War-
szawa Północ. .
Józef Gaczkowski. dyr. biura w Kan
cetaru Rady Panstwa.
Helena Gadomska. lek. z Inst. On-
kologl,i.
Zygfryd Gaj. zawiad. Odc. steet EKD.
Jel'zy Galicz. st. konstr-uktor w MPK.
Stefan Galkow�ki. dyżurny ruchu ze
stacji przy ul. Chalubińskiego.
Adam Geller. ekonomista >. Centr.
Zw. Spoldz. OSZCL. Pnżyczkowej.
Maria Gersin. emerytka. zasł. d7ia-
łaczka ruchu I·"botni�zego.
Stanisław Glowacki. trener "Legia".
Jó�e( Głuch, majster w MPW,,:I.-Kan.
Roman Gniatc7yk. dyr. ek,�n, ORS.
K"rol GI·eniuch. dYl'. Centr. Ośrodka
Pr'zygot. Olimpijskich.
.Jerzy Grinbaum. dyr. Lażnl Miej
skich.
Karol GulIna. z-ca dyr. w SI. Zakł.
W�.... Skórzanych PT nr l.
Wladysław GUlk:>wski. por'. MO
z KRD.
Janln� Hankowa. pl'Zeło:/::lI1a pielęg
niari!k z Wydz. Zdrowia DRN Srod
_ mie!\cle.
Swiatowid Ihnatowicz. dyr. PBM
Warszawa Ochota.
Tadeusz Jachimski. z-ca nacz. oddzla
lu trakcji elektr·. w GrodZisku.
l.echnsław Janowicz. dziennikarz.
Jan Jal·ecki. kier. działu w Cemrall
Handlu Zagl·.
MiecLys!il\\ Jaryczewski. kier. działu
\\ DOKP Wm'szawa
Ir'ena Kalln:J\\ "ka. przel. pielęgniarek
w Szpil. Bielar\skim.
Stefan KuUnJ\\ski. majnI' WP.
Boleslaw KalińS'ki. nacz. \\ydz. w ZB
"WarsZHwa".
Wanda Kamin�ku. kier. ref. w MKPG
Zygmunt Kamiński. ślusarz WSK
Okęcie.
Zd:t.islaw Karpiński. kier. autobuso
wy z MPA.
Tadeusz Każmierski. dyr. Teatru Po
wszechnego.
Marcjanna Kłys. kier. I'ddz. w Wydz.
Rolnictwa StRN.
Zbigniew Kolłesinski. redaktor
w Wyd. Komunikacyjnych.
Mal'lan Koszla. dl' Ordynato'r Odd7.
Chit'urgii w S7pit. Dz. Nr l.
Zofia Kownacka. przew. RZ w St.
Z. Mel310wych J>T nI' l.
Henryk Kowalczyk. kpt. WP.
.Jadwiga K:JzIkl. rob. z PBM
MDM.
Henryk Pele. Inż. kon�tr. z MPA.
Stefania perokowska, nauczyclelka ze
Sz-koły P"dst. nr 13.
Henryk PhIHpp-Fillpowicz. sufler Te
atru Polskiego.
Bronisław Pieczonka. z-ca kier. od
cłnka PBM W-wa północ.
Władysław PolańskI. płk Gł. Z.P.W.
WP.
Stam'ilaw Raplriskt, dyr. PBM War
szawa Muranów.
Rys7.ard Renk. kier'. od dz. w Wyd7.
Rolnictwa St. RN.
Marla Romanowska. dyr. Szk. Muz.
nr 7.
Władysław Romanowski. pułkownik
WP.
Władysław Rowicki. kierowca z Za
rvądu Transportu Budownictwa
..Warszawa".
Mieczy9ław Ruki. mistrz mala�ski
z PBM W-wa Pld.
Edwar:l Skrobski. kier. r·ef. w Prez.
St. RN.
Antoni Skurkowski. elektrnmnnter z
Bazy Remontu Obrabiarek.
KaŁimierz S"kolnickl. kier. d7. uslug
w MPPogl'z.
Wacław Slemiątkowski. z-ca dyr. PBM
W-wa Wschod.
Jan Sowinski. operator dżwlg. z PBM
W-wa Południe.
Władysław Sowiński. insp. oddz. Inw.
\\' MKPG.
Janina Spas3wlcz. st. insp. Szk. SI.
Zdrowia.
Witold Stankowski. dzlennl-karz.
Agnieszka Slepn:>wska. kust. Blbl.
Publ.
Marian Syn"wiecki. redaktor w Pan
stwowych Wyd. Ekonomicznych.
Anastazja Szczęsnowicz. kier. oddz.
w Wydz. Kultury St. RN.
Cze,;law SzczYP�O!'. Law. odc. w Ko
łll0rO\\'ie.
Józef Szewczyk, rzemleslnlk-ślusal.l.
Władyslaw Szufnara. naez. wydz. w
ZB "Warszawa".
Antoni Szymań�kl. referendarz pKP.
Zbigniew Slelak. k:er. zakładu w St.
Zakl. Metal"wych PT nr l.
Jadwiga T:>mczyk. kier. sklepu MHM.
Irena Trautman. instr. higieny s7'k.
(Praga Płd.).
Mmia TrJjanowska. pielĘgniarka
Szplt. Miejskiego nr 4.
Henryk TurC'zyńskl. stoI. MPRB nr 4.
T�eusz UrbańskI. Instr. Wydz. Kult.
_t. RN.
Olga Uziembła. kier. żłobka.
Wł2dysłnw Wanglert. przew. RZ WSS.
Brcnisław Wędrychiewicz, funkc. MO.
Ta:1eusz \V:eczorek. st. sierż: MO.
EugeniUSZ Wlel·zbicki. st. projektant
(Miastcprnjekt Stolica Pld.).
zygmunt Wletecha. slus. WSK Okę
cie.
.Jozet Win�k. dzlała�z Spoi. Komitetu
Przeclwalkohnloweg:>.
K".timierz Witowski. dyr. MHM War
szawa Pld.
Władyslaw Wiśniewski. st. plani�ta
w Warsz. Fabryce Farb Graf.
Stanisław Wl:>darski. dziennikarz.
Stanisław W·odecki. In:/:. 7 MPK.
Stanisław W:Jlujewicz kond. autob.
Zdzlsł"w Wójci'k. gł. kslęg. w MPO .
Bolesław Wożnlak. majster PKP.
Bogumił Woznlak. spawacz WSK
Ckf'cie.
Władysław Wróblewski. hartownik ze
St. Zakł. Metal. nr 1.
Kazimiera Wroblówna. nauczycielka
ze szkoły nr 33.
Adam WYSOCki. dziennikarz.
Bohdan wysznmlrski. kier. oddz. w
MPK.
ignaCY wyszyński. z-ca dyr. WSK
Ckec!e.
Roman Zaks. kier. k�ięgarni przy pl.
Leń!O'kie!!o ł.
Roman Zawiślański. kler. dz. w ZG
Stow. Inż. I Technlk6w.
Stanisław Ziółkowski, pOl'. MO.
BRĄZOWE
Stefan Bala. pielęgniarz ze S"plt.
Miejskiego nr I.
Jerzy D"merad'Zki. adiunkt PKP.
Janina' Gassowska. kler. sekcji w
Szpit. M: nr l.
Karol Hau�er. tnkarz z \\'ydz. Pro
/stolica1963_nr_04_27.01_s_19.djvu
ROK 1863
.. Ch mura , na którą wskazywaliśmy przez
cale miesiące, oberwała się! Powstanie wy
buchto, płonie i rozszerza się w Polsce. Co
uczynią petersburskie straże pożarne? Czy
zaleją ją krwią - czy nie? I czyż krew
gasi?.'"
Tak rozpoczął sWOJ artykuł Aleksander
Hercen 28 stycznia 1863 roku na pierwszą
wiadomość o wybuchu powstania w Polsce
w piśmie "Kołokoł" (z datą 1.2.1863 r.).
Oddając hołd walczącym Hercen ubole
wa jednak nad "wielkim nieszczęściem, że
powstanie w Polsce nastąpiło wcześnie" i
kończy takim oto - słusznym jak się okazało
przewidywaniem: .. Europa zapewni ustami
innego monarchy, że -narodowość polska nie
zginie", i uspokoi współczucie narodów de
klaracją z trybuny, że »porządek panuje w
Warszawie". W Anglii będą niepotrzebne.
bezsilne, lecz bardzo wielkoduszne wiece,
i tylko Niemcy prawdziwie wyrażą swą ra
dość z tego, że Słowianie - tak czy ina
czej, będą bić Słowian!"
A kiedy dramat roku 1863 zbliżył się ku
końcowi Hercen poświęcił mu jeden z naj
piękniejszych swych artykułów (drukowany
w grudniu 1864 r.), w którym stwierdził, że
Wl'3Z z Polską .. pobite zostały niejako przo
ciujące armie cywilizacji zachodniej", że
wraz .. z polską Polską znika ostatecznie ele
ment rycerski z życia europejskiego". gdyż
Polska .. reprezentowała w nowym ustroju na
rodów europejskich tradycję rycerską, w jej
połączeniu z tradycją rewolucyjną", W za
kończeniu wyraża wiarę w klęskę petersbur
skiego imperium.
Artykuły Hercena w sprawach polskich
drukowane w piśmie .. Kołokoł" zostały obec
nie wydane w książce "Aleksander Hercen
o Powstaniu Styczniowym" (MON) w opra
cowaniu i ze wstępem Ludwika Bazylowa
i Mirosława Wierzchowskiego (przekład Ba
z}lowa, Wierzchowskiego i Mieczysława Tan
tego).
Nakładem tego samego wydawnictwa uka
zały się na rocznicę powstania dwie inne
książki: Eligiusza Kozłowskiego .. Od Węgro
wa do Opatowa" t zbiorowa praca przygoto
\\ana przez Wojskowy Instytut Historyczny
- .. Studia i materiały do historii wojsko
wości" t. VIII.
Eligiusz Kozłowski, znany czytającemu
ogółowi jako autor gruntownej pracy mono
graficznej o gen. Bemie i wydawca .. Pat'ty
zantki" Stolzmana daje z wojskowego punk
tu widzenia opis dwunastu ważniejszych bi
tew stoczonych w czasie powstania. Opis
i ocena poprzedzone są wstępem, charakte
ryzującym bl'3ki Pl'zygotowania wojskowego
ze strony polskiej. Od początku bowiem -
twierdzi autor - dały się zauważyć chaos
w dowodzeniu, niezdecydowanie dowódców.
Juki w ich wojskowym przygotowaniu, a
Pl'zede wszystkim ogromne braki w uzbro
jeniu.
Inaczej - jeśli chodzi o masy - wypada
Ocena polityczna. Masy te pozostawały w
bezwzględnym posłuchu dla rozkazów bez
imiennego Rządu Narodowego, dla małej
pieczątki, którą uprawomacniano rozporzą
dzenia i wyroki władzy narodowej na każ
dym szczeblu.
Również kl'ytycznie oceniają przygoto
wania do wybuchu powstania autorzy .. Stu
diów i materiałów do historii wojskowości".
choć podnoszą w tym względzie wysiłek po
szczególnych grup patriotycznych. Temato
wi temu poświęca w książce obszemiejszy
szkiC' Jan Moliński; Anna Borkiewicz opra
cowała dobrze udokumentowaną rozprawę
o działaniach Langi€wicza przed objęciem
przez niego dyktatury. Cenny ten zeszyt wy
pelniają wreszcie prace Władysława Kar
bowskiego (o polskiej szkole wojskowej we
Włoszech), HenrYka Manikowskiego (powsta
nie w pow. łęczyckim) i - w części materia
lowej - Leonarda Ratajczyka i Ta"eusza
Wyszomirskiego. Oto pierwsze plony setnej
rocznicy powstania. T. S.
lU in J
W CIENIU CORNEILLE' A
Tealr Powszechny spróbował wskrzesić
Guillena de Castro, wspolczesnego Szekspi
rowi poetę hiszpańskiego, który w dwóch
opowieściach dramatycznych wyśpiewał cno
ty średniowiecznego bohatera swego kra
ju - Cyda. Niestety, de Cas+ro wraz ze swy
mi dwiema komediami .. O Ii'ł,'d'lści Cyda"
podzielił na scenach europejskich los róż
nych innych autorów. którzy mieli to szczęś
cie. czy nieszczęście, że utworami swymi
poruszyli wyobraźnię Szekspira. Z cienia
geniuszu twórcy .,Hamleta" niepodobna się
już było wydobyć. Na pociechę pozostało im
to, jedynie. że imiona ich utrwaliły się raz
na zawsze w historii Iiteratury w postaci
cegiełek, użytych do budowy arcydzieł.
Na hiszpańskiego poetę padł cień wielkie
go Cornerlle'a. Wprawdzie we własnym kra
ju imię jego jest nadal żywe, ale poza Pi
renejarnl darmo szuka rozgłosu. W Polsce
ma drogę chyba jeszcze trudniejszą. tara
suje mu ją bowiem nadto drugi kolos -
Wyspiański ze swą wspaniałą parafrazą
Corneille'owskiego ,.Cyda".
Interesujące dla badacza dociekanie źró
deł arcydzieł literatury nie jest bynajmniej
zajęciem równie pasjonującym dla przecięt
nego zjadacza chleba. Tę tak zwaną, że aż
banalną prawdę zapragnął podważyć Teatr
Powszechny, upominając się o dobrą sławę
nie znanego naszemu widzowi GuiJlena de
Castro. Uczyniono słusznie, wyblerając dla
tego eksperymentu część drugą dziejów Cy
da, nie tkniętą piórem Corneille'a - ale czy
idea tego .. odkrycia" byla w ogóle słuszna?
Bliski balladowym hiszpańskim tradycjom
Guillen de Castro nie wydaje się pisarzem
ani szczególnie mocnym. ani interesującym.
Być może, znaleźlibyśmy w nim więcej rze
czy cennych. gdyby przełożył go na język
polski jakiś bardzo dobry poeta; w przekła
dzie Zofii Szleyen, przypuszczalnie wiernym
KAWALER
�'ł f, {II;'
.l
,
.�
\
Tadeusz Janczar, Bogdan L)'saklJw!>ki, Ry
szard Barycz, Stefan Rydel. Fot. E, lIartwig.
i prawidłowym, nie czuje się wdz'ęku Pl'y
mitywu, a do napięcia dramatycznego brak
w tym utworze po prostu odpowicdnte]
materii.
Inscenizujący tego .. Cyda pod Zanll,l'q"
Irena i Tadeusz Byrscy uwydatnili ballado
wy charakter utworu, wplatając weń staro
hiszpańskie romanze, bardzo ładnie zaśpie
wane przez Tadeusza Czechowsklego, Cor
neille'owski Cyd z tej samej sceny - Ry
szard Baryez dostojnie i szlachetnie prezen
tował dość retoryczne cnoty rycerza .. bez
skazy". Czesław Byszewski, Tadeusz Jan
czas i Marek Wojciechowski - pokazali kró
lów z bajki - zgodnie zresztą z koncepcją
inscenizacyjną. Infantka Urraka Janiny No
Wickiej i don Diego Ordoniez Bogdana Ly
sakówskiego są jedynymi postaciami w tej
sztuce o jakimś bardziej przekonywającym
życiu wewnętrznym.
Scenografia Antonlegr, Tośty harmonizu-
je z myślą inscenizatorów. (H. P.)
SREBRNEJ
RÓŻY
Nie wvstawteny w "" .. rS7.,\\",<. "c1 lal czterdzte
stu .. Kawaler srebrnej róży" Rysz,,, da SlrauS3a
nalet! d� najświetniejszych dziel literatury ope
reweJ. W.elkle bogactwo muzyczne, żywe, kome
diowe libretto Hugo von Hofmannsthala intere
sujące parUe wOka:ne, dające ",ykonawc�m rów
nlcż sposobnoSc ukazania umiej .. tnoścl aktorskich
- oto uroki tej niezmiernie atrakcyjnej, ale
I trudnej do interpretacji opery. Prawdopodobnie
dlatego nie oglądaliśmy jej tak dawno, że nie
bylo cdpowiednlego zespolu, który zdolny bylby
pCdołać w,;zyslkim wymaganiom,
Bez przesady można Chl"ba powiedzieć, że dla
sclistów i orkiestry Opery Warszawskiej .,Kawa
ler srebrnej róży" jest ogniową próbą sil przed
startem na olbrzymiej scenie Teatru Wielkiego,
gdzie obok wszelkich eksperymentów. choćby naj
ciekawszych. znależć się przecież muszą najwlę
ks?e dzieła tzw. żelaznego repertuaru. Z przy je
mnosclą mo�na stwierdzić. że p"óba wypadła po
myślnie, ujawniając bardzo szerokie ju� moż11-
wości Obecnego ze';połu Opery Warszawskiej, Naj
lepszym tego dowodem j .. st podwójna obsada
wszystkich parU w .,Kawalerze", a w partU Mar
szalkowej usłyszeć mozna na przemian aż trzy
piękne soprany: Krystyny .Jamr()z, Haliny Slo
nicwskiej I Hanny Rumowo;klej. Partię tytulową
- Kawalera z rÓŻ!! - skomponowaną przez
Straussa na glos kobiecy, śpiewają dwa świetne
mezzosoprany: Krystyna Szczepa.iska I Anna Ma
lewlcz, obdarzone w dodatku bardzo urodziwą
aparycją, co w tym wypadkU ma duże znaczenie.
Agnle'?ka Kcssakow"ka i Zofia Rudnicka rywa
lizują ze sobą w roli ZofII, .Jadwiga Dzikówna
I Halina Słcnlcka w roli Marianny, Bożena Brun
Bara"ska I Zofia Slifarska w roll Annlny, Mę
skie glosy mają w .. Kawalerze srebrnej róży"
mnleJ�zy udział, jedynie bas barona Ochsa roz
lega się często, wiążąc glówne nici intrygi sce
nicznej. Edmund Kossowskl odnosi w tej partii _
I wokalnIe, I akt:lrsko - duży sukces: dubluj�
g.:> Edward Pawlak. W epizodach Słyszymy nadto:
Roberta Młynarskiego lub .Jerzego Kuleszę (Fa
ninai), .Jana Góralskiego lub Witolda ZaleWSkie
go (Valzacchi), Bohdana Paprockiego lub Kazi
mierza Pustelaka (Spiewak wiOSki) I wielu Innych.
Widowisko reżyserowała Lla Rotbaumówna, olły
dobywaJ!lc z dzieła Strauo;sa i Hofmannsthala
wszystkie Jego poetyckie ur·:>ki. Orkiestra pod
wytrawnym kierownictwem Mieczysława Mlerze
Jewskiego brzmiała pełną skalą barw tej bogatej
muzyki, cscylującej między czarującym wdzię
kiem Mozarla I dynamiką tonalną Wagnera.
Scenografia projektu .Jadwigi Przeradzklej I Ale
ksandra .Jędrzejew:;kiego dobrze rozwiązuje prze
strzeń sceniczną. (H.P.)
Teatru St.udencklego, ktOre
go zespOł stawia dopiero
pierwsze kroki. Premler� 11-
stopadowa jest tlozeclą z kolei
premierą tego teatru w tym
roku. Dwie poprzednie
adaptacja sceniczna słuchowi
ska Fr. DUrrenmatta pt.
"Proces o cleń osła" oraz
program kabaretowy .. Kąpiel
w Rubikonie" - odbyły sil;;
wiosną tego roku I nie p.ozy
niosły sukcesów. Trudno się
dziwić, był to początek dzia
łalności. ..R!ldosna �b" Sta
błllzacjl" - program Kaba
.�u Litel'
/stolica1963_nr_04_27.01_s_20.djvu
I
I'
l'
i
I
Liryka powstania styczniowego
f l EŚ Ń
ŻOŁNIERZA
,.Pieśń żołnierza" należy do najpopular
niejszych pieśni polskich. Autorem jej jest
Władysław Tarnowski pisujący pod pseudo
nimem Ernesta Buławy, poeta dziś doszczęt
nie zapomniany, jakkolwiek nazwisko jego
jako pianisty i kompozytora - posiadało I'OZ
głos europejski.
Tamowsk'i, brat 'stryjeczny Stanisława, pi
sarza, urodZił się w Małopolsce, w majątku
Wróblewice (gdzie w roku 1863 zjechali się
Różyccy - Karol i Edmund) w roku 1836
(według Korbuta w 1844. według Encykl. Mu
zycznej Reissa w 1841), Na polu literackim
wystąpił około I', 1863, Wydał kilka tomów
poezji l kilka dramatów, Publlcznoścl euro
pejskiej dał się poznać jako utalentowany
wirtuoz - pianista i kompozytor,
Po studiach w Krakowie i muzycznych
w Paryżu, Lipsku i Rzymie - koncertował
w wielu miastach Europy (Wiedeń, Rzym,
Paryż) odnosząc wszędzie wielkie sukcesy
artystyczne, Bardzo popularne były wyda
wane w Lipsku. Wiedniu i ,Mediolan'ie jego
kompozycje fortepianowe; był także tWÓL"Cą
opery. .'
Ceniony ·był zarówno wśród obcych. jak
i wśród swoich, przyjaźniąc się z Francisz
kiem Lisztem, którego .,był uczniem, Arturem
Grottgerem, J. I. Kraszewskim, Teofilem
Lenartowiczem. '
W licznych podróżach objechał znaczną
część świata. zwiedzając - obok większości
krajów europejskich - EgitPt, Syr'ię, Pale-
Ha 'le
stynę, Indie. Chiny. Japonię. Amerykę, Zmad
nagle na Oceanie Spokojnym w roku 1878
w drodze do Ameryki, Wrażenia ze swych
POdl'ÓŻY ogłosił w .. Albumie Muzeum Na
rodowego w Rapperswilu" (1876). ..Tak mu
było ciężko pomiędzy własną rodziną w ga
Iicyjskim społeczeństwie - pisał 'po jego
zgonie Lenartowicz - że gdyby nie wstyd.
to by sobie życie odebrał. Wojażował wciąż.
jakby szukając śmierci. po krajach żółtej
febry, cholery i innych chorób, i znalazł.
czego szukaL."
W opracowaniach dotyczących poezji tego
okresu wspominany jest niezmiernie rzadko.
Sumienny Feldmari. nazywając go materia
łem na artystę większej miary, mówi o in
teresującym nas tu wierszu: Buława "w obo
zie powstańczym napisał piosenkę .,Na wo
jence jak to ładnie". i już jedna ta ,piosenka
zapewnia mu wspomnienie wdzięczne w li
teraturze: żyje w tych strofach żołnierz pol
ski, ze swoją fantazją junacką i melancho
lią, z beztroską dnia i snem o Polsce wie
czystym". Mniej znane są inne wiersze Tar
nowskiego, odnoszące się do tematyki roku
1863, sławiące wybitne osobistości Powstania
Styczniowego (Traugutta, Sierakowskiego,
Jurgensa).
"Pieśń żołnlerza" (muzykę skomponował
również autor) znana jest w Polsce w Iicz-
. nych odmianach i ipl'ze.kształceniach, Druko
wany tu tekst oparty jest na książce Fran
ciszka Barańskiego .. Jeszcze Polska nie zgi
nęła", Z ważniejszych odmian "Pieśni żol
rnerza" popularne są również "Marsz
zolnierzy Langlewicza' (pierwsze słowa: Jak
to na wojence ładnie - Kiedy ułan z konia
spadnie), ,;Marsz ułański" (A 'kto chce roz
koszy użyć - Musi iść w ulany służyć) i
.. Piosenka wojenna" (Ja'k ,to ,pięknie, jak to
ładnie - Kiedy żołnierz z konia spadnie).
T. S.
II
rCla
..u
-:;.
eJ .f A
......
kto chce roz,ko·sl, &l' żyi.a ktocJ,ce r"z,ko,ui Il'.iy';,nltchi-. Przekłady
różnych.
Oe7SO Ko»ztołanyl: "Ptaszy
na" (PIW/, Powieść obyczajo
wa zmarłepo pisarza węgiel"
skiego. 'i"lŁm akcji jest pro
wlncjona:ne miasteczko wę
gierskie na schyłkU ubiegłego
stulecia. \Vyaarzenta rozgry
wają sif,; n.. przestrzeni t y-
20
l.
,,� )
.. � ,
25.1 - 31.1
PIĄTEK. 25.1.
11-11.30 KLOPOTY TOMKA I ROMKA progr,
azk, dla kI. III..,.IV
17.00 WlADOMOSCI DZIENNIKA TV
17.05 WYBIERAMY ZAWOD progr. dla dz, st.
17.35 PROGRAM TYGODNIA
18.00 Z KAMERĄ U PRZYJACIOL
18.15 NA POLKACH KSIĘGARSKICH
20.25 TV MAGAZYN MEDYCZNY
19.30 DZIENNIK TV
20.00 DOBRANOC
20.10 LUZYCZANIE rep, mm
20.45 TV TEATR POPULARNY: WIELKI
BOBBY sztuka K. Gruszczyń .. kiego.
22.00 WIADOMOSCI DZIENNIKA TV
SOBOTA 26.1.
11.45-12.15 NIESPOKOJNA ZIEMIA progr,
szk. dla kl. 'V (GEOGRAFIA)
17.00 WlADOMOSCI DZIENNIKA TV
17.05 KONKURS PIĘCIU MIILIONOW
18.05 WIĘZNIOWIE LAMPARCIEGO JARU
film (ZSRR) .
19.05 O MUSZE. CIASTKU I KOSMOSIE
19.30 DZIENNIK TV
20.00 DOBRANOC
20.05 PODROZ W GORY HARCU film
::0.15 ANDRZEJ STRUG pr. z c. Portrety
20.50 GRZECH MLODOSCI (FranCJa. 16 l.)
22.20 WIADOMOSCI DZIENNIKA TV
22.30 OD PONTONIAKA DO WUZETU pr. roz,
NIEDZIELA, 27.1.
9.30 TV KURS ROLNICZY
11.11'1 AGRYKOLA CZYLI MLODOSC rep,
12.00 PORANEK MUZYCZNY
13.00 WESOLY QUIZ progr, dla dzieci.
15.00 NIEDZIELNA BIESIADA
15.45 WATOWE LUDKI tJeartrzy.k domowy
16.15 IRENA TOMASZEWSKA recll. al-t,
17.05 25 MINUT Z KRYSTYNĄ MAZU-
ROWNA I WITOLDEM GRUC.'\
17.30 CHWILA WSPOMNIEN kron: z 19241',
lR.OO WIEI.KA GRA teleturnte]
19.10 WIECZORNE ROZMOWY
19.30 DZIENNIK TV
20.00 SPORTOWA NIEDZIELA
20.30 PRZYGODY DON JUANA mm (USA)
PONIEDZIALEK, 28.1.
11-U.30 UMUZYKALNIENIE progi'. sLk, d'la
kl. VlI-IX.
17.00 WIADOMoSCI DZIENNIKA TV
17.05 PROGRAM DLA DZIECI: ZROBIMY
TO SAMI; AUTO-STOP; JACEK
SPIOSZEK film
17.30 TV KURIER WARSZAWSKI
17.50 KARIERA MIASTECZKA progI', publ.
18.20 EUREKA mag, pop, nauk,
18.50 KINO KROTKICH FILl\10W
19.30 J:ZIENNIK TV
20.00 DOBRANOC
20.10 A JUTRO CALY ,SWlAT ... progI', Z c.
ZBRODNIA BEZ MASKI
20.45 TEATR TV: MANDRAGORA.
22.00 WIADOMOSCI DZIENNIKA TV
WTOREK. 29 •••
17.00 WlADOMOSCI DZIENNIKA TV
17.05 MALOWANA BAJKA progI', dzlec.
17.35 JESZCZE JEDEN WALCZYK pr. roz,
18.05 DRZEWKO MĄDROSCI teleturniej
18.35 ABY NIE ZMARNOWAC ZIMY progI',
z c. NA ZDROWIE
18.55 WSPOMNIENIA O GWIAZDACH
19.30 DZIENNIK TV
20.00 DOBRANOC
20.05 NAUKA TAŃCA TOWARZYSKIEGO
20.25 WIECZOR W SU.JKOWICACH rep.
21.00 PKr'
21.10 WSZYSCY JESTESMY SĘDZIAMI
22.10 WIADOMOSCI DZIENNIKA TV
SRODA� 30.1.
11-11.30 JAK ROZPOZNAWAC STYLE w
SZTUCE pr. szk. dla kl. VII i licea!.
17.00 WlADOMOSCI DZIENNIKA TV
17.05 KLUB MYSZKI MIKI
17.50 SZCZECINSCY ZUREINOWIE pr. pub!.
18.20 SLADAMI PITAGORASA teleturniej
18.55 KONFRONTACJA progI'. pub!. młodz.
19.30 DZIENNIK TV
20.00 DOBRANOC
20.10 1000 TAKTOW MUZYKI
20.40 KACZKI progr, publ.
21.25 STUDIO 63: SWIADKOWIE ALBO
NASZA MALA STABILIZACJA dramat
22.15 WIADOMOSCI DZIENNIKA TV
CZWAR'l'EK, 31.1.
11.'5-12.15 POD SZTANDAREM PROLETA-
RIATU pr. ldJa kl. VI!I
n.oo WIADOMOSCI DZIENNIKA TV
n.05 MLODZIEZOW A KRONIKA FILMOWA
n.30 MYSLĄCE RĘCE progI'. publ.
18.00 NA POLKACH KSIĘGARSKICH
18.10 CEMENT film kr, m.
18.25 TLUM I JEDNOSTKA progI', z c. JAK
PATRZEC NA FILM
18.55 MEBLE NA CENZUROWANYM
19.30 DZIENNIK TV
20.00 DOBRANOC
20.05 PKF
20.15 TV MAGAZYN EKONOMICZNY
20.50 TEATR KOBRA: OSTATNIA WIZYT \
wl!dow. sens. k.ryrn, R. Kl}l1era.
22.00 WIADOMOSCI DZIENNIKA TV
/stolica1963_nr_04_27.01_s_21.djvu
MALARSTWO
EDWARDA
KOKOSZKI
Wśr6d wielu kierunk6w i indy
widualności wsp61czesnej polskiej
sztuki malarskiej tw6rczość Edwar
da Kokoszki stanowiła ton może
nie najgłośniejszy ole wy roźny. Re
dow6d, a p6źniej właściwości jego
programu ortystyczneqo poprzez
trzydzieści lot procy, zachowały
pełn., konsekwencję rozwojow."
pełn., jednolitość ru określonego
celu i środk6w formalnych. Waha
nia, mody, przelotne dominanty ta
kiej czy innej fonny nie burzyły
swoisteqo ładu tej tw6rczości, ra
czej odległej od eksperymentu,
kt6rej celem była kontynuacjo naj
lepszych tradycji pojzożu polskiego,
o bronie - realistyczny warsztat
malarski. . '0 •
"My w Polsce mamy inne niebo,
innych ludzi, inne drzewo, inn., at
mosferę, .musimy mieć też inn., sztu
kę, odrębn., od dawnej weneckiej
czy florenckiej i od obecnej sztuki
znad Sekwany... lr6dłem takiej
odrębności jest w pierwszym rzę
dzie pejzaż polski. Trzeba z nim
obcować, trzeba się z nim zżyć,
nieustonn., proc., molorsk., pozna
wać i zqłębioćl Tw6rzmy filte, ole
nie nad Sekwan." lecz fu w Polsce,
gdzieś nad Pilic." Bugiem, lub inn4
rzek., no szczerej wsi polskiej" pt
sał artysto w latach trzydziestych i
popierał w pięćdziesi.,tych; "Pun-
,.
,
Motyw % Mokotowe
ktem wyJscle dla naszego ertysty
powinno być iek naj mocnieJsze
zwi.,zonie z gruntem z jakiego wy
rasta, % ziemi., polsk.,. ... Przeszłość
nasza i jej kulture neleżycie ..!!S1J.,0-
wone i krytycznie opracowano mo
że być punktem wyjścia do dalsze-
Krojobru zimowy z okolic 2yrordowe
go �oz�oju. Słuszne jest więc droge
nowl4zu,.,ce do postępowych tra
dycji sztuki polskiej". Malarski pro
grem Kokoszki walczył zatem o -
jak som to nuywoł - polsk., dro
gę do wsp6łczesnej plastyki, nie
odżegnuj.,c., się od historii, wyro s- .
tej"c4 % jej gleby z coł., edrębnoś
ci., specyfiki lokelnej. Dopuszczeł
przy tym zawsze istnienie "nowej
interpretacji przedmiot6w" - czyli
nie ogreniczoł w swojej teorii za
kresu możliwości formy melerskle]
- byle zawsze odbijało ono real
ny klimet, temperament i koloryt
miejsca. "Im bardziej jestem polski
- lubił powtarzać - tym bardziej
og6łnoludzki" •
Inn4 spraw." propagowaniu kt6-
rej poświęcił ertyste wiele lot i
energii ze swego życie było odro
dzenie nejczystszej posteci rzemio
sło malon.kiego, owej alchemicznej
nieomal wiedzy, kt6re wyroinie de
precjonuje się we wsp6łczesnym
świecie sztuki. Swoim studentom i
uczniom nieodmiennie przypomi
neł, że "życie artysty oparte tylko
no kopiło le telentu zbyt prędko
prowadzi do benkrucłwo. Gdyby z
obru6w starych mistrz6w wyelimi
nować nieuchwytny czynnik zweny
talentem czy geniuszem, obrezy te
w olbrzymiej większości byłyby do
skonałe - wartości, włożonej w
nie procy, precy wy.okiego gatun
ku".
Trzeci., wożn4 części., programu
twórczego melorze był problem
emocji, bez obecności kt6rej nie
powstoweło - jak m6wił - i nie
powsteje żadne dzieło sztuki. J.,-.
istnienie stowieł w pies tyce Ile
pierwszym plenie,. przed wszelk,
estetyk." modę melenk., czy kał
kulacj., myUow.,.
Ostatni., wystaw., prac Koko.zki
był niewielki pokaz jego niedaw
nych prac w Kordegardzie MJ�iS
otwarty w maju zeszłego roku, no
tydzień przed śmierci., ertysty. Dy
namiczne, żywe, nie słronlece od
trudnych problem6w meler.kich
pł6tno ujawniały etep ·kwintesencji
własnego stylu, prezentowały go
nejlepiej. Wśr6d nowych zeintere
sowoń nietrudno było zeuważyć
pr6by ruszenie pleneru miejskiego,
tematu rzedkiego t.roz i nie nez
byt dle malarze wdzięcznego.
Jedn., z pierwszych tegorocznych
publikacji albumowych Wydownic
twe Arłystyczno-Greficltneqo jest
ksillika poświęcona malarstwu Ed
werdo Kokoszki.
D. W.
W numerze przedo.tatrJlm (Nr 2 % da
tą 13.I.II1U) na tel.tronie pominięto
podpis pod reprodukcJq obrazu: Anna
Gilnter ":" Koncert. oleI,. 11182.
2t
/stolica1963_nr_04_27.01_s_22.djvu
Autor ;,Scarpe per
bcrnbini" poszukuje
polskich
przyjcciół.
Literat wioski P. Leone Sbra
na. autor noweli pt. ..Taddeo e
M.trla·· - oplsujqcej ofiarną po
moc dwojga dzieci polskich. nfe
sleną prześladowanym przez hit
Ieroweów jCllcom armil wioskiej.
Znany literlIt wIoski, p. leone
Sbrane, w jednej z. swoich księ
żek .pt. "Scllrpe per bernbini", opu
blikowanej przed rokiem plzez wy
dawnictwo . "Cllnesi Editore" w
Rzymie, umieścił opewladenie, któ
rego boheterernl (III ta " wojny
świetowe], prześladowllnie jeńców
armii włoskiej przez hitlerowców)
s� rodzeństwo T IIdzio i MIlrysiII -
- mlodzi Polacy, nios"cy pomoc
internowllnym i więzionym Wło
chom. Opowiadanie to ukllzało się
w przekłlldzie polskim w "Przyjll
dółce" (nr SI z roku 1962).
Obecnie literat wIoski p. Leone
Sbrllna zwrllCII się za pośredni
ctwem swego bliskiego znlljomego
Zbigniewa ZlIwlldzkiego do Czy
telników "Stolicy" z prośb" o uzys
klinie ewentualnych informacji o
dlllszych losIIch hdziII i MIlrysi.
Jllk się dowilldujemy p. Sbranll ma
zlImiar w nlljbliższych miesięcach
odwiedzić Warszawę i poznllć bli
żej na5Z krllj. (p.)
Kochana "STOLICO", jeden z
moich wloskich przyjaciół, zna
ny literat Leone Sbrana prze by
u7-C11. 'Pod koniec II wojnv świa
towej, w obozie jeńców wojen
nych w okolicach Będzina.
Po wojnie ukazalo się we Wlo
szech kilka jego powieści, oraz
zbł6r opowiadań dla mlodzieży,
wśród których nowelka pt. "Ta.
dzio i Marysia", osnuta na tle
wspomniefi autora z okresu nie
woli.
Bohaterami opowiadania jest
dwoje polskich dzieci. które my
ląc czujność niemieckiego straż
nika przekradają się do grupy
wloskiclJ jeńców zwalających
żwir z wagonów. aby podać im
kromkę clJleba, papierCJsll i prze
kazać wieści o zbliżającym sit;
wyzwoleniu.
Między jeńcami a dziećmi za-
1viązala się serdeczna przyjaźń.
11
Ilustracja do noweli "Taddeo e Maria"
Autor opowiadania, już jako
człowiek wolny, staral się odwie
dzić swoich niezapommanych,
malych, polskich przyjaciół miesz
kających w małym domku w po
bliżu linii kolejowej, ale niestetu
- jak go poinforTllowano na miej
scu - dzieci wraz z rodzicami wy
jechaly do K rakowa, z którego
prawdopodobnie pochodzily.
Leone Sbrana nie rezygnuje Z
możliu'ości nawiązania kontaktu
z Tadziem i Marysią.
Spełniam jego żl/czenie, by tą
drogą - przez "Stolicę", znallą
również i memu włoskiemu przy
jacielOWi - odszukać Tadzia. i
Marysię prosząc Czytelników o
skomunikowa.nie się z Redakcją
ZBIGNIEW ZA W ADZKI
Taddeo e Maria
Tadtle(' (. 'laria. l'dgazzi polacdli. crano frutelIo c
sur·ella. Ahitil\ ano nci pressi delIo sculo f erroviario iu un
gr Uppl) tli Cd.-;eUt' ('he si inlravedevano appeuu daH'alto dei
('arri f l'rroviari.
n nostw iucolltro, appunto. avvenue Ji alIo scalo fer
rlwiario don' i tedesf'hi ci portavano soveute 8 sf'aricare
sahhia dai ",agoni.
Mentrf' "palavo la rena UIl lUauino non troppo fred
(In, - eruvamo di marzo -, senlii un rumore insolito che
wlIiva da uuo dci ,'m'ri ,li uu convop:lio 'ferroviario paral
'lt,lo a] nostw. Vohaudorui uotai due tesle hioude, appena
sl'or�enti ,ł:tJJa sommita delie fiaucate dcl carro. uno dei
tanti scoperti.
Data 1111' occhiata al guardiano tedcsco. che passe�
giava fumando la pipa suI marciapiede, accennai un hreve
s.linto in pdacco ai due ragazzi naseosti.
Nou do"evann aspettare che quello, i due ra�azzi po
la('f'hi: uno era una hamhimi. eome vidi, perehć lesti si
l11zarono in piedi e ił rugazzo, piń grandif'cllo dena him
Im. mi laucie, un pacchetto.
l
Fragment noweli "Taddeo e Maria" ze zbioru "Scarpe per bamblni".
, .
, , , , " .,
OTWARTE
SZKATUŁY
•
Zbiory "Otwartych szke
tuI" wzboqeclle p. Lidia
Konerske z Warszllwy do
kumentem, kłóry przywodzi
nil pllmięć lete, kiedy żyli
jeszcze. weterani powstenie
styczniowego, kiedy możne
było ich 'ogladllć w grllnll
towych mundurech z erne
rentowymi wyłoglImi, z 0-
rzetkami nil 10qlllywkllCh, Z
wyryt" dllt,,: 1863; kiedy
możne było słuchllć ich
wspomnień, rozmewrec z
nimi, odd6j�c należny sza
cunek pozostalej przy ży
ciu qerstce żolnierzy z pa
miętnych bojów powstań
czych, których setn" roczni
cę czci dzisillj cllłll Polske,
Pllmi"tk� o której mowe
jest egzemplllrz gazetki
uczniowskiej jednej ze szk6ł
ż oliborskich, Numer z listo
pada 1937 roku otwierll IIr
tykuł sprewozdewczy z uro
czystości przekllZania gro
bów weteranów 1863 roku
- pod opiekę młodzieży.
Autorka artykuliku, lidka
Konerske, uczennica 6 klllsy
szkoły podstewcwe] - opi
suje przebieg uroczysto
ści, wspomina przem6wienie
(zmllrlego w 1950 roku 29
sierpriia] prezese Towarzy
stwa Przyjllciół Weterllnów
1863 roku - mejore Wła
dyslawa Dunin-W�sowicza i
dzieli się wreżeniernl z u
dziełu deleqec]i klasy w
podniosłych uroczystoś
ciech,
Ze wspomnienillmi płynll
cymi z reprodukowllnego lu
fragmentu qllzetki szkolnej
sprzed ćwierćwieczlI żywo
kojllrzy sie podjętll dziś
przez młodzież szkoln" w
opllrciu o pomoc Rady O
chrony Pomników Wlllk i
Męczeństwa, IIkcjll patrona
lów nlld cmentarzami i mo
giłami żołnierzy, pomnikll
mi i pami"łkowyml miejsca
mi hisłorycznymi.
Tej pięknej IIkcji sekun
duje trwaj�cy obecnie kon
kurs ogłoszony przez mie
sięcznik "Poznllj swój kraj".
Niech przedstllwiony tu
żywy dokument pracy na
szej młodzieży wlatllch
dość już odleqłych, i1uslru
jl!cy piękn4 w tym wzglę
dzie trlldycję - będzie za
chęt., do jak najszerszego u
działu młodych w dzisiej-
szej IIkcji plltronatów, do
poqlębillnia pietyzmu dlll
przeszłości nil rodowej, tak
niezbędneqo oqniwlI w bu
dowllniu ojczyzny, której
nowa rzeczywistość mieści
w sobie spełnienie lesta
mentu niepodleqłościowych
i społecznych ideIIłów żol
nierzy 1863 roku.
Wśród zbioru fologlafii
otrzymllnych od p. Józefll
Dańdy z Klllowic znlljduje
się kilka zdjęć z terenów
wlllk powstllńczych 1863 ro
ku w woj. krakowskim. Jed
no z nich, zwil!zllne z miej
scem walk Francesco Nullo,
reprodukujemy.
/stolica1963_nr_04_27.01_s_23.djvu
Ostetnie dni pr�yniosly
.. Otwertym szketułom" del
sze listy, dery i depozyty.
Z Ostrowca Swiętokrzyskie
go od naszeqo stałeqo czy
telnika (podpis nieczytelny)
nadszedl egzemplarz "Goń
Coli Częstochowskiego" z
dnia 31 paidziernika 1939
roku (qazeta hitlerowska
wydawana w języku pol
skim i niemieckim - tzw.
powszechnie w lalach oku
pacji .. szmat/awiec"). P. Ja
nusz Krzyżewski z Warsza
wy z10żył w darze S aqzern
plarzy miejskich bonów pie
niężnych ze Sll:Iska, pocho
dZ4cych ze zbiorów Ro
mualda Karpiń,kieqo, zmar
łego przed dwoma lety w
Prudniku.
Bony były wydane przez
wladze niemieckie w okre
sie powstań iloskich. Nawet
na banknotach szowiniści
pruscy nie mogli się pow
strzymać od wulgarnej, an
typolskiej propagandy. Na
jednym z benknotów wid.
nieje szyderczy rysunek z
użyciem jako motywu Orla
Bialego.
Hojnym darem 50: mapy,
plany, liczne zdjęcia, dzie
sięć ksiożek i broszur o
Warszawie, wydanych w la
tach międzywojennych - o
fiarowane .. Otwartym szka
tułom" przez p. Zdzisława
Korab-Piotkowskieqo
Część z ofiarowanych nam
zdjęć, to odbitki (zachowa
ło się niewiele) z odebra
nej w czasie okupacji ofice
rowi SS, taśmy fotoqraficz
nej. Wszystkie zdjęcia do
kumentowaly potworne
zbrodnie hitlerowskie doko
nane na jeńcach Armii Ra
dzieckiej. Jedno ze zdjęć
zamieszczamy. Do otrzyma
nych dokument6w powróci
my jeszcze wielokrotnie.
Dziękujemy wszystkim
przyjaciolom "Otwartych
szkaluł" za stale, żywe do
wody tak cennej dla nas
pamięci.
Stllnlslllw Poznański
Obelisk wystawiony na miejscu smlercl (K molja 1863 r.)
gen. F'ranceseo Nullo na polanie pod Krzykawką. W glę
bl widoczne pole. Przed stu laty byl w tym miejscu las.
(ł·ot. ,Józef Dańda)
•
Hozstrzelany Jeniec Armil RadzieckieJ. Z paplerosenl w
ustach - podoficer Wehrmachtu - kolega robi "pamląt
kowe" zdjęcie. Taśma tych rzdJęi: dostala się W ręce Jed
nej z organizacji podziemnych I została przekazana wla
dzom alianckim. Kilka z zachowanych odbitek ofiarowal
nam p. Zdzlslaw Korab-Plątkowskl.
J
�UI.
olrk.
to .... "''''
I!I�
rvr llarrJNIr
l:irc�
'-YJ
JE N�ŚC
------
----
o-
I)
,
��{
L
,
\ .
..
Jeden z pierwszych plakatów polskich rozwIedIzony "
dniach wyzwolenia na ulicach Milanówka w styczniu
1915 roku. W tle ściany bUdynku widoczne resztki jakie
goś zarządzenia hitlerowskiego Wehrmachtu. Zdjęcie
wykonał p. Ryszard Witkowski.
I!J Z 1< 6' T. n y
---WJ'''hOdzi
pod redakc�ą klasy 6-ej A. szkoly -ROdziny Uo'skowej------
llA ZOJ,IBORZU
listopad.- grUdzień 1937 roku. lIr. 2-gi
Rok 2-gi
" UROCZYS�OSC SZKO�u[ NA CUENTA.�ZU
Przekazanie gr,obów weteranó" 1863 r.-młodzhzy.
Dnia 31 pazdziernika br. na clllentarzu wojSKowym odbyla się pOdnios
la uroczystoeć przekaz:l.nia grabów "pov/st�tlc,5w młodziezy szkół warszawskich.
Tegc dniu rano delei;e..:lja !1&.szeJ klasy udała e:ię na cmentarzyk .po
wstańcóvl Tfl{3-go roku znli�c:!ujący się 71 obrębie c�en2:arza wojskowego na Po
wę2:kach. Był juz tam zebrane iur.e szkoły. ze lIztandarami. jak również del.,
gacje innych klas z nasz�j szkoły.
Cmentarzyk wyglołC'r..l bIlrdzo :?:ac'lh.pr:;ystrojony specjalnie na tę U
uroczyctość .Pt'zygcto�an<. !'la er.lbach le:apki micł.y być. zapalone VI Dzień Za
duszn)';
Uroczyatoeć rOllpoc�Qi3 .8i\. Cd:1 !,rz:'-llyli na cr.wntar:::yk weterani
i przedotawiciele: miast:.. i \'Iojs!':Il.. ,
�ajpier\V stanl<ł na sp<'c,ialnej mvwnicy i ;:;;rllema, .. /ie-ł �rezcs rowa-
rzyetwa Przyjaciół W<'tel':!lló" !863 !'. :;l. t1ajor Dun),!'I:·'ąso·;-"icz.l'owił on ootem
Ze ,�łodziez. Ktora d::iś od TOY1arzyFt\la przejmuj._ O(.lCkO naci tymi gro�ami,
powinna swoje obowiązki nO\'le wypelniać całym sercem i zawsze pa�liętac o
tych grobach.
Po tym przemówieniu 30-ci szkół warszawokicb wystawiło przy gro
bach warty honorowe ••. tórYCli
.Dył to bardzo ładny widok jale uczniowie i uczennice maszerowali
i stawali na baczność przy grobach.W jednyt:l Dzeregu ustawiły się ,,�czt;y ze
sztandarami szkolnymi. maJąc poarodku bztandar z powstania styczn1owego
trzymany przez staruszka weterana. Warta z naszej szkoły stanęła przy gro
bach weterana KraskOVIskiego i weterana Szreera.
ro objęciu takim grobów pod opiekę, prze�awiali przedstawiciele
-iui:u�y "it�y- U\Jzei i. -.u\:�t=lIuica:'A hl'·":t."Zl""U�\i�t:111-e--mhri. -p-i�iii"Q pl"i:�
weteran 2amcrt Wandalli.
O Odśpiewaniu pieeni przez c�óry szkolne
stry szkOlnej - zebrani rozeszli si� do cOClńw.
T' ł
i po wys�uchaniu orkie
• lrr" kl. 1';-\, A.
. ,
Fragment gazetki uczniowskIej .. Glos Szkolny", jednej z warszawskIch szkól na Zo
Uborzu. Numer z listopada 1937 roku. Ofiarowała "Otwartym Hkatulom" II. LIdia KO
Ilarska z WaTszawy.
--_._--- ----
NASZA
OKŁADKA
Na okladce publikujemy Zdjęcie ,Juliana Adolfa
Swlęch·klego. iolnlerza Powstania 1863 roku. za
służonego historyka literatury polskiej I obcej. Swię
clcki. ur. w lK�8 r. odbył studia w Szkole Głównej.
Począwszy od 1884 ukazują się Jego książki, począt
kowo studia I dramaty. następnie prace z historII li
teratury. Na zdJęciu. pochodzącym z lat dWUdzie
stych. Swięcickl ubrany jest w mundur weterana:
granatowy II: amarantowymi wylogami. WśrÓd kilku
odznaczeń I odznak pamiątkowych wldai: Krzyż Wa
lecznych oraz (po lewej stronie piersi) Krzyż Ka
walerski Orderu Legii Honorowej. Wszyscy powstań
cy. weterani 1863 r. po odzyskanfu niepodległości
mianowani zostali podporucznikami bądź zweryfi
kowani w wyt.szych stopniaCh oficerskich. przyzna
nych im uprzednio przez Rząd Narodowy. W chwili
Odzyskania nlepodleglosci żylo Jeszcze ponad tysIąc
powst"ńcow. Ostatni z nich zmart w latach okupacji
hl" .. rowskte], Julłan Adolf Swh;('lckl "marl w 1932 r. (Im)
POWIAT
PRUDNICKI W AKCJI
SFOS
S\\'6\ rocxnv plan 7,bio"ki
na SFOS powlat prudmckt
wykonał w ponad JOD"" jut
nil nzten l.XII.1962 r. (kwota
ponadplanowa wynosiła wow
czas 4.162.11 7,1). NaJil'p
sze wyniki w zbtórec wilągm:
lo miasto Prudnik (129.4"" pln
nu). drugie miejsce :taj.,ł Glu
gówek (l01" "I, najslabszc na
tomiast. - Blala (70.3";,).
ZainlcJowam' pomlęd7.y ko
mitetami w\('Jskimi wspól7.a-
wodruetwo w akcji S.·OS
sprzyja pomvstowości i suk
cesom. które mugłyby zapew
nit' I miejsce w zblorce.
W początkach arudnta tabe
la praodujaevcn wsi nrzedsta
wiala sit; nastepująco ; Koła
nowlco (145.12",,). Gostomia
(133.4",,). Bledl'"ł!ychowlcc
(123,8",,). Raclawlce Sł'lskh'
1116 proc.) Ol'az Mochów (10U.1i
proc).
WPŁATA PRENUMERATY W KRAJU
WYSYŁKA TYGODNIKA lA GRANICĘ
ZamÓf(' .,S1'OL1Cf/' dla krewnych
i przyjtlciół IlU obczyźnie.
Uwaga, czytelnicy, posllldaj,cy krewnych lub znll
jomych Zll granlc,1
Wobec licznych zllpytań Informujemy, te prenu
merlltę .. Stolicy" ze zleceniem wysyłkI Zll granicę
przyjmuje Biuro Kolportaiu Wydawnictw ZlIgrllnlcz·
nych - .. Ruch". Warszawa. ul. Wilcza 46, nr konta
PKO 1-6-100014.
Cena prenumeraty wynosi: kwartIIInie zl 45.S0
rocznie zł 181,- półrocznie zł 91,-"
Prenumeratę zgłoszoną do dnia 15 dllnego mle
si,ca BKWZ - .. Ruch" rozpoczynIl relllizował z
dniem 1 nllstępnego mlesi,ca. Ponadto BKWZ -
.. Ruch" przyjmuje zllmówienla ze zleceniem wysylkl
Zll grllnlcę wszystkich dzienników I czasopism uka
zuj,cych się w Polsce.
ODPOWIEDZI REDAKCJI
JANINA ZARNOWSKA
OVERSHOI.1\I (SZWEC,JA).
Dzh;kuj .. m;\'" za Ży(·zenla. Spra
wllv nam wielką przYJem
nośt •
JOLANTA PRZEDPEI,SKA
_ UCZENNICA KLASY V Z
WARSZA WY - f:łlłeznle skom
ponowany karn('('lk z 1;Y('ze
niaml z plt;:knle wklejonymi
tekstamI. rysuneczkami I zdJo:
('iaml bo;d7.lemy prze('howy-
WIlC Jako bardzo mUą pa
mIątko;.
PAWł:'. I\IAKSYMOWICZ
BIALA PODLASKA. Dzlo;ku
jemy za życzenia, które od
tak wIernych czytelników Jak
Pan, są szczególnIe przyJem
ne.
S. MINEK - ESSEX (An
glia). Zyczenla Pana sprawl
Iy nam dużą przyjemno!it.
Dziekuj .. my.
REDAKCJA: Warszawa 11, I\larszalkowska 8. Tele
fon 21·50-58 (centrala). Rt'daktor naczt'lny - Leszek
Wysznackl. Zespól: Anna Bańkowska. If('nryk Jurko.
Dobroslaw Koblelskl, Kr)'styna Krzyżakowa, Tadeusz
Kur. Leszek i\Io.,zulskl. Stanlslaw Poznallskl (zaRI. re
daktora na"zelncgo), Mnr .. k Sadzewi<'z. Jarek Sielski,
Zhyszko SlemaHzko, Janusz Smogorzewskl. Teofll Sy
ga. OpracowanIa grllflune - Maksymilian Kaluiny.
R .. daktor t('chniczny - Zbh:lllew (;r7.ybowskl. Korek
ta: Janina Tt'slawska I Ludwlkll DzlO;Klelewska.
WYDAWCA: WarsznW'Ikle WydawnIctwo Pra!łowo
RSW .. Prasa", Warliza,�a. ul. Foka;al 1.6. Tel. 6-25-21,
6-�6-30 I G-46-21.
PRENUMERATA krajowa kWllrtalnle 3t.50 zł, pilI·
rOl,zllle 65 zl. rOl'Zllle 130 zl. Prenumrt'ata zaJ:I'lllllczna
40 proe. droł.(·j. PrenUnll'rllt/;) krajową Jll,zymuJą do
dnIa 15 poprzedzaJącl'go ml"sll\ca Urz<:dy PocztOJ"c,
nstonoszl' I dell'gatury •• RucllU". Zamó\\'ll'nla ze zlc
.·.·nlem l\")'K�'lkl za granic/;) przyJmuj(' .. Ruch", War
"zawa, ul. Wlicza �6, tel. B-6ł-81. PKO nr 1-6-10002�.
OGI.OSlI:ENI'\ p[".I;yJmują: BIuro o"łoszełi Wara:>".aw
sklego lVydawnletwa Prasowego. Warsi
/stolica1963_nr_04_27.01_s_24.djvu
I
FOL. H. Poddebskl
-
t( .''''
•
'1.' ,
.... ' ,
•
l
•
--
•
•
1;
RYNEK NA
MARIENSZTACIE
Północna strona Rynku na
Mariensz.tacie w okresie między
wojennym zabudowana była ka
mienicami czynszowymi. Naj
większa z nich zajmowała naroż
nik rynku i ulicy Mariensztat.
Ulica wznosząca się ku górze
6'karpy, na której z łatwością
można pować kościół św- Anny,
nazywała się. tak, jak i dziś -
eródlowa. Sześciokondygnacyjna
kamienica, uzupełniona jeszcze
sutecenami. zasłaniała widok ko
ścielnej absydy, która dziś wido
czna jest niemal z każdego punk
tu mariensztacklego rynku. Zni
kły również sasiadujące z nią in
ne kamienice, pozbawione warto
śct historycznej podobnie jak i
budowla dominująca na foto
grafii.
Jurydyka Mariensztat powsta
ła w 1762 roku a jej erekcję. po
twierdził przywilejem August
III. MiaSltec2Jko otrzymało wów
czas prawo organizowania jar
marków, które odbywać się mia
ły trzy razy do roku. na św. Jó
zefa, Wojciecha I Michała. Tere
nem jarmarku był oczywiście ry
nek Mariensztatu. Jak z tego wi
dać tradycja targu utrwalonego
na fotografii w roku 1939 jest
bardzo stara.
Warszawa przedwojenna miała
wiele targowisk, które okupowa
ły niektóre place a nawet szer
sze ulice dzielnic, głównie gęsto
zaludnionych. Istniał targ na
Rynku Starego Miasta zlikwido
wany w latach dwudziestych,
targowiska zajmowały Szeroki
Dunaj. teren pod murami obron
nymi i wiele innych miejsc we
wszystkich dzielnicach miasta.
Dzikie bazary, pozbawione zaple-
eza i urządzeń sanitarnych, szpe
cące mtasto a zwłaszcza jego za
bytkowe dzielnice. były przed
miotem trosk magistratu war
szawskiego. Brak jednak środ
ków sprawił. że w okresie lat
1924 - 1934'35 nie zbudowa
no ani jednego nowoczesnego,
miejskiego targowiska. Sytuacja
zmieniła się dopiero w okresie
lat 1935 - 1939. W tym pięciole
ciu Warszawa otrzymała siedem
targowisk o łącznej powierzchni
20 tys. m2• Powstały wówczas
targowiska przy ulicach: Mary
monoklej i Włościańskiej, Mada
Iińskiego, Modlińskiej, Podchorą
żych, Zwycięzców i, Podskarbiń
skie], Na Podskaa-bińskie] oprócz
budowy targowiska miasto podję.
ło budowę. hali targowej. Istnieją
ce już dawniej hale Mirowskie 0-
trzym.ały w tym czasie unowo
cześnione urządzenia chłodnicze.
Na inwestycje te miasto wydało
1422 tysiące złotych.
Budowa nowych bazarów, od
grywających i dziś jeszcze dość
dużą rolę w zaopatrywaniu lud
ności nie przekreśliła jednak ist
nienia targowiska na Marienszta
cie. Zmiotła go z powierzchni
ziemi wojna wraz z całą dziel
nicą i ogromną większością za
budowy Warszawy. Miejsce daw
nych czynszówek i targu zajmu
je dziś. ju� stara ,na nasze wa
runki, dzielnica mieszkaniowa.
Aż nie chce się wierzyć, że trzy
naście lat temu był to jedyny,
całkowlc!e odbudowany fragment
Warszawy. D. J.
LiRYCINf OKjENKO
STOLICY
pod red. EUGENIUSZA Z\"TOMIRSK1EGO
TADEUSZ KUBlAK
'ł
JAR NA OBRAZACH GROTTGERA
P6tnif.'j pisano wierne. Układano pldnt.
1 przez dwa pokolenia n08%on" talobę.
Lecz tlllko oni jedni - styczniowi I le�nl
wiedzielt. te zwycięstwo Ich będzie za grobem.
W o�n'etoneJ czamarze. z fUn''! ojca tV ci/oni
odchodzili jak qdybv n-z chwil .. - na zawne.
Z lancą w gar�cl na grzbietach zadvszanych koni
przedzierali się szarią w pradzieje laska wsze.
n',,,m się od Dętlt. KrwawIlf Od kuli.
Gdy nie mogli zwyclętyć, umieli umierać.
:2:yją wyrysowani - bole�nle • czule -
w pamięCI naszej Jak na obrazach Grottgera.